Piotr Malarczyk o kibicach: Jesteśmy im bardzo wdzięczni
- Nie tylko "młyn", ale cały stadion nam pomagał. Był to bardzo trudny mecz i aspekt psychologiczny był ważny - powiedział Piotr Malarczyk. Piłkarze Korony otrzymali od swoich fanów ogromne wsparcie.
"Malar" był wyróżniającą się postacią drużyny Ryszarda Tarasiewicza w mijającym sezonie. - Utrzymaliśmy się po nerwowej końcówce, nie wszystkie mecze były idealne, ale na pewno ta runda zasadnicza była bardzo dobra w naszym wykonaniu jeśli chodzi o wyniki i grę. Wiadomo jak graliśmy w pełnym składzie, kiedy jeszcze Radek Dejmek był zdrowy. Zdarzały się wypadki przy pracy, tak jak z Zawiszą czy z Łęczną, ale myślę, że wyglądało to pozytywnie - ocenił wychowanek Korony. - Cieszymy się jako drużyna, bo ten sezon był długi i ciężki. Wiadomo jak zaczęliśmy, byliśmy w fatalnej sytuacji po tych pierwszych kolejkach i wiele osób skazywała nas na porażkę. Były trudne momenty, ale jako kolektyw przezwyciężyliśmy to - ocenił.
24-latek jest w gronie zawodników, którym 30 czerwca kończy się umowa. Jaka jest szansa, że również w kolejnym sezonie Malarczyk będzie bronił barw drużyny z Kolporter Areny? - Nie wiem, bo nie tylko mi można zadać to pytanie. Jest wielu jest zawodników, którym kończą się kontrakty. To nie my podejmujemy decyzje, to nie my rządzimy tym klubem - odpowiedział.