Na środowej konferencji prasowej Brazylijczyk wyznał też, że istotne dla jego losów w klubie było podpisanie nowej umowy przez trenera, Luisa Enrique. Ogromne znaczenie miała także reakcja kibiców Dumy Katalonii, którzy podczas świętowania triumfu w Lidze Mistrzów zgotowali Alvesowi wyjątkowo ciepłe przyjęcie. I choć dwa tygodnie temu piłkarz stwierdził, że ciałem i głową był już w zasadzie poza klubem, ostatecznie może w nim zostać nawet do 2018 roku.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)