17. kolejka Primera Division: Sevilla traci pozycję wicelidera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wydawało się, że Sevilla ma najłatwiejszego przeciwnika z ekip z czołówki tabeli - ostatnią Osasunę Pampeluna. Andaluzyjczycy stracili jednak bramkę w ostatnich minutach i jedynie zremisowali, tracąc pozycję wicelidera na rzecz Valencii. Deportivo La Coruna natomiast wygrało na wyjeździe z Getafe i awansowało na lokatę gwarantującą grę w europejskich pucharach.

W tym artykule dowiesz się o:

Udany debiut na ławce trenerskiej Almerii zaliczył Hugo Sanchez, gdyż jego ekipa pokonała Betis Sevilla 1:0. Nowy szkoleniowiec może mówić o szczęściu, gdyż w małych derbach Andaluzji to Los Verdiblancos stworzyli znacznie więcej sytuacji. Pod koniec meczu obie ekipy zostały także ukarane czerwonymi kartkami - najpierw w zespole gospodarzy Kalu Uche, a następnie u gości sfrustrowany Sergio Garcia. Betis doznał kolejnej porażki i jest coraz bliżej strefy spadkowej.

W tych rejonach pozostaje Espanyol Barcelona, który tylko zremisował z Athletic Bilbao. Los Pericos wyszli co prawda na prowadzenie, ale do pierwszej wygranej od 2001 roku na obiekcie Basków zabrakło im zaledwie dziewięciu minut.

Awans natomiast zaliczyli piłkarze Recreativo Huelva, którzy rozprawili się z Numancią 3:1. Najmniej skuteczna ekipa musi jednak podziękować także bramkarzowi Albertowi Riesgo, gdyż wybronił on dwie jedenastki wykonywane przez piłkarzy Numancii.

W spotkaniu dwóch beniaminków - Malagi i Sportingu Gijon minimalnie lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 1:0. Ekipa z Andaluzji ma tym samym już tylko cztery oczka straty do wicemistrza - Villarreal.

Zwycięstwo w tej kolejce odnieśli także piłkarze Racingu Santander. Niespodziewanie wygrali oni z Realem Valladolid, który u siebie dotychczas przegrał tylko jeden raz. Gola na wagę trzech oczek zdobył Nikola Zigic. Dla wysokiego Serba był to pierwszy mecz w barwach Racingu od powrotu z Valencii.

Niespodziewanie zaledwie remis osiągnęła Sevilla w spotkaniu z ostatnią w tabeli Osasuną Pampeluna. Andaluzyjczycy nie zachwycili, jednak niektórymi akcjami powinni zasłużyć na zwycięstwo. W bramce Osy stał jednak tego dnia świetnie dysponowany Roberto, który jedynie przy świetnym woleju Jesusa Navasa nie miał nic do powiedzenia. Niespodziewanie w ostatniej minucie goście doprowadzili do wyrównania za sprawą Waltera Pandianiego, który na boisku pojawił się pół godziny wcześniej. Tym samym Sevilla straciła fotel wicelidera, natomiast Osasuna zgarnęła dopiero trzeci punkt na obcym terenie.

Niezwykle ważne wyjazdowe zwycięstwo odniósł zespół Deportivo La Coruna, który pokonał Getafe 2:1, strzelając decydującą bramkę na 10 minut przed końcem z rzutu karnego. Dzięki temu El Depor awansowali w końcu na szóstą pozycję w tabeli, gwarantującą start w Pucharze UEFA. Do wicelidera tracą już tylko trzy oczka.

Almeria - Betis Sevilla 1:0 (1:0)

1:0 - Perez Corona 35'

Athletic Bilbao - Espanyol Barcelona 1:1 (0:1)

0:1 - Moises 37'

1:1 - Iraola 81'

Recreativo Huelva - Numancia 3:1 (1:1)

1:0 - Fuego 18'

2:0 - Camunas 47'

3:0 - Aitor 61'

3:1 - Brit 90'

Real Valladolid - Racing Santander 0:1 (0:0)

0:1 - Zigic 64'

Malaga - Sporting Gijon 1:0 (1:0)

1:0 - Lolo 34'

Sevilla - Osasuna Pampeluna 1:1 (0:0)

1:0 - Jesus Navas 50'

1:1 - Pandiani 90'

Getafe - Deportivo La Coruna 1:2 (1:1)

0:1 - Bodipo 6'

1:1 - Del Moral 16'

1:2 - Segio (k.) 81'

Źródło artykułu: