Copa America: Gonzalo Jara już niechciany w FSV Mainz. "Nie będziemy tolerować takich zachowań"

Niemiecki klub chce sprzedać zawodnika, który włożył palec między pośladki Edinsona Cavaniego i wywołał skandal podczas trwającego turnieju o mistrzostwo Ameryki Południowej.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Incydent, do którego doszło podczas ćwierćfinałowego pojedynku, odbił się szerokim echem na całym świecie, a Gonzalo Jara został ostro skrytykowany nie tylko przez selekcjonera przeciwników Oscara Tabareza. Chilijczyk w skandaliczny sposób sprowokował Edinsona Cavaniego, który za lekkie uderzenie rywala w twarz otrzymał czerwoną kartkę. Jeden z Urugwajczyków, Diego Godin, zaapelował, by ukarać Jarę równie surowo jak Luisa Suareza za ugryzienie rywala podczas MŚ.
Reprezentant Chile póki co uniknął oficjalnych sankcji, ale wszystko wskazuje na to, że stracił zatrudnienie w FSV Mainz. - Nie będziemy tolerować takich zachowań. Jestem wściekły z powodu czynu zawodnika, zwłaszcza że nienawidzę teatru na boisku - stwierdził na łamach Bildu menedżer Christian Heidel i dodał: - Jara już wie, że odejdzie z klubu, jeśli tylko otrzymamy za niego ofertę.

Niespełna 30-letni Jara od 2009 do 2014 roku występował w lidze angielskiej, gdzie grał m.in. dla West Bromwich Albion oraz Nottingham Forrest. Do Mainz trafił na zasadzie wolnego transferu, podpisując dwuletni kontrakt. W debiutanckim sezonie na niemieckich stadionach rozegrał 20 spotkań - nie zdobył ani jednego gola, za to cztery razy został ukarany żółtą kartką.

Copa America: Urugwaj wściekły na prowokatora z Chile. "Powinien dostać karę jak Suarez"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×