Rafael Crivellaro: W ZEA grałem tylko dla pieniędzy

- W Zjednoczonych Emiratach Arabskich grałem tylko dla pieniędzy, a teraz chciałem znów grać w Europie - nie owija w bawełnę [tag=50571]Rafael Crivellaro[/tag], który został trzecim letnim nabytkiem Wisły Kraków.

W latach 2011-2014 Brazylijczyk był związany z Vitorią Guimaraes i CD Trofense, ale ostatnie pół roku spędził w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, grając w barwach Ajman Club. Nowy wiślak nie ukrywa, że występy na Bliskim Wschodzie nie były spełnieniem jego ambicji sportowych.
[ad=rectangle]
- Ostatnio grałem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ale tam grałem przede wszystkim dla pieniędzy, a to nie jest dla mnie najważniejsze - chciałem grać w Europie, w mocniejszej lidze. Wraz z menedżerem ustaliliśmy, że przenosiny do Wisły, do wielkiego klubu będą dla mnie w tej chwili najlepsze. Do gry w Wiśle przekonał mnie prezes Gaszyński - mówi Crivellaro, który w poniedziałek został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik 13-krotnych mistrzów Polski.

- To dla mnie duży zaszczyt, że zostałem zawodnikiem Wisły. Cieszę się, że taki klub był mną zainteresowany. Jestem pod wrażeniem bazy Wisły. Centrum treningowe w Myślenicach jest na wysokim poziomie - dodaje Brazylijczyk.

Crivellaro jest trzecim letnim nabytkiem Wisły i trzecim nowym pomocnikiem w zespole Białej Gwiazdy po Tomaszu Cywce i Denisie Popoviciu. Z tym ostatnim będzie rywalizował o miejsce w II linii drużyny Kazimierza Moskala. - Zawsze grałem jako "10". Gra tuż za napastnikiem jest dla mnie najlepsza i tam najlepiej się czuję. Jeśli trener będzie mnie widział na przykład na "8", to oczywiście tam zagram, ale myślę, że najwięcej jakości mogę dać jako "10" - wyjaśnia 26-latek.

Prezes Robert Gaszyński zdradził, że Wisła monitorowała Crivellaro jeszcze zanim zamienił Portugalię na ZEA: - Rafael był obserwowany przez nas, gdy grał jeszcze w Portugalii. Na podstawie tych raportów rozpoczęliśmy rozmowy o transferze.

Crivellaro związał się z Białą Gwiazdą trzyletnią umową. Sprawnie porozumiewa się po angielsku, ale przyznał, że chce także nauczyć się polskiego. - Już nauczyłem się paru słów, ale to słowa, które nie nadają się do wypowiedzenia teraz - uśmiecha się Brazylijczyk.

Komentarze (0)