Zwycięstwo w półfinale 6:1 nad Paragwajem zapewnili reprezentacji Argentyny Angel di Maria (2 gole) oraz Marcos Rojo, Javier Pastore, Sergio Aguero oraz Gonzalo Higuain. Lionel Messi wystąpił w pełnym wymiarze czasowym i popisał się trzema asystami, ale nie pokonał Justo Villara i jest niemal pewne, że nie wywalczy tytułu króla strzelców - lider klasyfikacji Chilijczyk Eduardo Vargas 4 razy wpisał się na listę strzelców.
[ad=rectangle]
- Przy takim zwycięstwie brak moich goli mnie nie martwi. Rozegraliśmy świetnie zawody, wypełnialiśmy założenia i zrealizowaliśmy pierwszy cel, czyli awans do finału. Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością wygrania turnieju, to byłoby coś fantastycznego, zwłaszcza że nie triumfowałem jeszcze z reprezentacją w tak ważnych rozgrywkach. Pokonanie Chile nie będzie jednak łatwe - skomentował 28-latek.
W braku goli Messiego problemu nie dostrzega również Gerardo Martino. - Jeśli Leo wykonuje podania, które kończą się zdobyciem bramek, to nie ma żadnego problemu. Zagrał znakomicie i nie wyglądał na zmartwionego, a jestem przekonany, że nie musi zostać królem strzelców, by być szczęśliwym - przyznał selekcjoner Albicelestes.
Finaliści ubiegłorocznego mundialu strzelili do tej pory 10 bramek, a trzy z nich uzyskał Aguero. Po dwie zdobyli di Maria i Higuain, zaś po jednym trafieniu mają w dorobku oprócz Messiego Rojo oraz Pastore.