Jacek Kiełb związał się ze Śląskiem Wrocław dwuletnią umową z klauzulą przedłużenia o kolejny sezon. Piłkarz ma 27 lat i występuje na pozycji pomocnika, chociaż na razie w drużynie zielono-biało-czerwonych gra jako napastnik. Przez większość kariery Kiełb związany był z Koroną Kielce. Łącznie w ekstraklasie rozegrał 145 meczów, w których zdobył 26 goli. Miniony sezon był najlepszym w jego karierze - strzelił dziewięć bramek i zanotował trzy asysty. Na koncie ma dwa występy w reprezentacji Polski.
[ad=rectangle]
"Ryba" już w pierwszym sparingu WKS-u wpisał się na listę strzelców. W meczu I rundy eliminacji Ligi Europy z NK Celje dwukrotnie pokonał bramkarza. W spotkaniu z IFK Goeteborg Kiełb zwłaszcza w pierwszej połowie pokazał się z bardzo dobrej strony.
- Jacek jest bardzo ambitnym zawodnikiem. Idzie na całość na każdą piłkę. Uważam, że każdy kto do nas przychodzi, ma na początku problemy z adaptacją do tego treningu czy naszej filozofii. Ta jego wydolność nie jest perfekcyjna. Pracujemy jednak nad tym. Każdy zawodnik ma indywidualny trening. Chcemy ich wyrównać, żeby zespół mógł sprostać tempu gry minimum 70 minut na pełnych obrotach - komentuje Tadeusz Pawłowski.
Szkoleniowiec Śląska jak na razie jest zadowolony z tego piłkarza. - Kiełb to nasz bardzo fajny transfer. On od razu się wkomponował w drużynę. Uważam, że jest przykładem. Schodząc z boiska powiedział do mnie "przepraszam", a ja byłem z niego bardzo zadowolony - zaznaczył trener.