Trener Podbeskidzia miał pretensje do swoich piłkarzy
- Nierozsądne zachowanie dwóch zawodników spowodowało, że zniweczyli wysiłek całego zespołu - mówił po meczu z KGHM Zagłębiem Lubin Dariusz Kubicki, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Najbardziej "oberwało" się dwóm zawodnikom, którzy sprokurowali rzut karny. - Powiedziałem dwa zdania w szatni: zostaliśmy ukarani za to, że nie potrafimy być bezwzględni i położyć przeciwnika na plecach. Mamy sytuację na 2:0 i praktycznie ciężko byłoby to odrobić. To było pokłosie tego, że nie strzeliliśmy drugiej bramki i dlatego ten mecz zremisowaliśmy. Pretensje miałem wyłącznie za to, że w polu karnym naprawdę bardzo przestrzegam obrońców, jak mają grać. Bez ataku na przeciwnika, bez ciągnięcia za koszulkę, żeby nie dać pretekstu sędziemu do podyktowania rzutu karnego. Wojtek Kaczmarek widać było, ze jest w bardzo dobrej dyspozycji. Ciekaw jestem jakby się zachował w sytuacji, gdzie Dąbrowski doszedł do tej piłki. Myślę, że Wojtek, przy jego masie, rozłożystości ramion, z tą sytuacją by sobie poradził. O to mam pretensje, bo nierozsądne zachowanie dwóch zawodników spowodowało, że zniweczyli wysiłek całego zespołu - powiedział Kubicki.
Beniaminek uratował remis - relacja z meczu KGHM Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała