19 lat po szokującej kontuzji: angielski piłkarz pokazał pokiereszowaną nogę

Po urazie, jakiego doznał w spotkaniu z Manchesterem United, David Busst musiał przejść aż 26 operacji. Groziła mu amputacja kończyny, jego organizm zaatakował gronkowiec.

Michał Fabian
Michał Fabian

Tego momentu nie sposób zapomnieć. Był to prawdopodobnie najbardziej szokujący uraz w historii Premier League. 8 kwietnia 1996 roku w spotkaniu Manchester United - Coventry City potwornej kontuzji doznał David Busst, obrońca gości.

Była druga minuta spotkania. Po rzucie rożnym w polu karnym "Diabłów" powstało zamieszanie. Busst próbował z bliska wpakować piłkę do siatki, ale został zablokowany przez Denisa Irwina i Briana McClaira. Noga angielskiego zawodnika nienaturalnie się wygięła. Zszokowany Peter Schmeichel, bramkarz MU, który widział to zdarzenie z bliska, złapał się za głowę.
Busst doznał otwartego złamania kości piszczelowej i strzałkowej. - Irwin, który stał na słupku, podbiegł, a McClair zaatakował z tyłu. To był efekt działania dwóch sił. Jedna w jedną, druga w drugą stronę. Wiedziałem, że stało się coś poważnego. Coś nie było w tym miejscu, w którym być powinno. Mogłem to także zauważyć po reakcjach ludzi wokół mnie. Dion Dublin miał spojrzenie jak z horroru - wspomina Busst, cytowany przez "Daily Mail".

Oto film z tą sytuacją

- Mój prawy piszczel był w kształcie litery L. Nie patrzyłem na nogę, byłem w szoku. Rozdzierający ból. Zamierasz, bo myślisz, że każdy ruch tylko pogorszy sprawę - dodaje.

Początkowo groziła mu nawet amputacja nogi. W szpitalu spędził wiele miesięcy. Przeszedł w sumie aż 26 operacji. - W pierwszych 12 dniach miałem ich aż dziesięć - wspomina.

Niestety pojawił się inny problem - zakażenie gronkowcem złocistym. - To nie złamanie, lecz gronkowiec zatrzymał moją karierę. Miałem wiele operacji, by oczyścić ranę, przepłukać ją - dodaje.

Początkowo bez efektu. Mijały tygodnie, a noga wyglądała coraz gorzej. Doszło do poważnych uszkodzeń mięśni i ścięgien. - Lekarze powiedzieli mi, że jeśli rana nie zacznie się goić, to podstawową kwestią będzie nie to, czy jeszcze kiedykolwiek będę chodzić, lecz to, czy uda się uratować nogę od kolana w dół - mówi Busst, który do dziś odczuwa skutki tamtego zdarzenia. - Mam opadającą stopę. Nie mogę podciągnąć palców u nogi - przyznaje.

19 lat po tamtym zdarzeniu były obrońca Coventry pokazał pokiereszowaną nogę. Zdjęcie w sieci umieścił reporter talkSPORT Andy Goldstein.

Tak wygląda obecnie noga Anglika - uwaga, zdjęcie jest drastyczne.


W listopadzie 1996 r. David Busst ogłosił zakończenie kariery. Lekarze oznajmili mu, że nigdy nie wróci do pełnej sprawności fizycznej. Anglik nie zrezygnował jednak całkowicie ze sportu. Wykonuje lekkie ćwiczenia, biega, a czasami nawet pogra w piłkę halową z oldbojami.

Obecnie 48-letni Busst pracuje w Coventry City, jest dyrektorem programu "Football in the Community". Ukończył także kursy trenerskie, prowadził kilka zespołów z niższych lig.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×