W piątkowe popołudnie gliwiczanie w prestiżowym spotkaniu podejmą Górnika Zabrze. - Jasną sprawą jest, że derby są świętem futbolu. Gdy grałem w Niemczech, to takimi meczami były starcia Schalke z Borussią Dortmund, więc wiem czego można się spodziewać. Jesteśmy w pełni zdeterminowani i zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że Górnik, podobnie jak my będzie równie mocno zmotywowany - powiedział Radoslav Latal, szkoleniowiec Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Przy Okrzei cały tydzień poświęcono głównie grze ofensywnej. Ponadto sztab szkoleniowy szykuje pewne "niespodzianki". - Naszym problemem było odpowiednie wejście z piłką w pole karne rywala. Przez to nie wykańczamy akcji. Z Górnikiem musimy być bardziej zawzięci, a dodam, że cały tydzień mocno pracowaliśmy nad tym aspektem gry. Ponadto szykuję na ten mecz małą zmianę w ustawieniu, ale wszyscy zobaczą ją dopiero w piątek - uchylił rąbka tajemnicy trener Piastunek.
W dwóch pierwszych kolejkach niebiesko-czerwoni zdobyli zaledwie jedną bramkę i to autorstwa... obrońcy. W lecie natomiast do Gliwic trafiło kilku nowych snajperów. - Wszyscy napastnicy, którymi dysponuję mają takie same szanse na grę. Każdy z nich prezentuje podobny poziom, więc do ostatniego momentu ważyć się będzie to, kto wystąpi od pierwszej minuty - stwierdził Czech.
Przy rozpracowywaniu przeciwnika Latalowi nie pomógł mecz zabrzan z Górnikiem Łęczna. - Oglądałem poprzedni mecz Górnika, ale ciężko ocenić ten zespół opierając się tylko na jednym spotkaniu. Poza tym sędzia pokazał wtedy dwie czerwone kartki, a przy takim obrocie wypadków gra wygląda zupełnie inaczej - skomentował opiekun Piasta.
Sytuacja kadrowa gliwiczan nie wygląda źle, chociaż niepewny jest występ filaru defensywy, czyli Heberta. - Mamy drobne urazy, ale wszyscy normalnie trenują. Największym zmartwieniem jest Hebert, jednak wierzę, że wróci do pełni zdrowia na mecz z Górnikiem. Na pewno znajdzie się w kadrze meczowej, ale czy wystąpi od początku, okaże się tuż przed spotkaniem - przyznał były zawodnik Schalke 04 Gelsenkirchen.
Kluczową rolę podczas piątkowych derbów mogą odegrać kibice. - Bardzo liczę na naszych fanów. Wierzę, że wesprą nas oni swoim dopingiem i licznie wypełnią obiekt. Chciałbym jednak, żeby zawsze było ich na stadionie jak najwięcej, a nie tylko w starciach derbowych. Kibice są bardzo potrzebni tej drużynie - zakończył Radoslav Latal.