Roman Gergel napastnikiem z przymusu. "Nigdy wcześniej nie grałem na tej pozycji"
W sobotę Górnik Zabrze stanie przed szansą, by odnieść pierwsze zwycięstwo. Po raz kolejny na szpicy zagra Roman Gergel. - Nigdy wcześniej nie grałem na tej pozycji - przyznał Słowak.
W trakcie letnich przygotowań piłkarze Górnika pracowali nad zmianą taktyki, w której zostało zmienione ustawienie. Od pierwszej kolejki zabrzanie grają z czterema obrońcami, lecz póki co nie przeniosło się to na osiągane wyniki. - W ubiegłym sezonie graliśmy trójką obrońców i na początku sezonu traciliśmy mało goli. Teraz wróciliśmy do gry czwórką w obronie i nasz bilans wygląda dużo gorzej. Nie rozmawiamy jednak w szatni o tym, żeby wrócić do ustawienia z trzema defensorami. w prywatnych rozmowach przewija się głównie temat, że musimy w końcu wygrać - przyznał Gergel.
W starciu z Jagiellonią Białystok piłkarze Górnika Zabrze będą chcieli przełamać niekorzystną passę. Wliczając w to ostatnie mecze poprzedniego sezonu, 14-krotni mistrzowie Polski wygrali 17 maja. Od tego czasu zanotowali passę ośmiu meczów bez wygranej. - Cieszymy się, że w końcu zagramy w sobotę w Zabrzu. Mamy nadzieję, że kibice wykupią wszystkie bilety i wesprą nas w uzyskaniu dobrego wyniku. Będzie bardzo gorąco, ale pogoda będzie taka sama dla obu drużyn. Mamy doświadczony zespół i na pewno sobie poradzimy - stwierdził słowacki piłkarz.