Marcin Brosz: Ostatni kwadrans mógł nam przynieść zwycięstwo

Bardzo pozytywnie ocenił występ swojego zespołu w Poznaniu Marcin Brosz. Trener Korony uważa, że w ostatnim kwadransie można było nawet pokonać mistrza Polski.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Mieliśmy obawy w początkowym fragmencie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Lech będzie chciał kontrolować sytuację na boisku i przez pierwsze piętnaście minut to on dominował. Później jednak opanowaliśmy sytuację - powiedział Marcin Brosz.Po przerwie obraz gry się zmienił i kielczanie mogli skarcić mistrza. - Czekaliśmy na moment, w którym pojawi się taka szansa i on w końcu nadszedł. Ostatni kwadrans mógł nam przynieść zwycięstwo. Nie wykorzystaliśmy sytuacji, które się wtedy pojawiły, ale i tak jestem zadowolony, bo to, że je mamy rokuje bardzo optymistycznie na przyszłość - dodał.
W drugiej połowie opiekun Korony desygnował do gry Michała Przybyłę, Tomasza Zająca oraz Nabila Aankoura. Jak podkreślił, jest z tych roszad niezwykle zadowolony. - Cała trójka odegrała ważną rolę i skonsolidowała zespół. To ci piłkarze sprawili, że ostatnie minuty były tak dobre w naszym wykonaniu.

Po czterech kolejkach Korona ma na koncie siedem punktów. Czy to zadowalający bilans? - To dość wczesny etap i nie chciałbym jeszcze wyciągać daleko idących wniosków. Jeszcze dwa miesiące temu mieliśmy bardzo ciężki moment. Lech szykował się do walki o Ligę Mistrzów, natomiast my nie wiedzieliśmy czy wystartujemy w Ekstraklasie. To powoduje, że dorobek punktowy należy ocenić pozytywnie. Mogło być lepiej, mogło gorzej, ale na razie skupiamy się głównie na tym, by jeszcze nasz zespół wzmocnić - zakończył Brosz.
Lech Poznań - Korona Kielce 0:0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×