Po dwóch latach rozczarowań Ruch Chorzów nie zakończył występów w Pucharze Polski po jednym spotkaniu. Podopieczni Waldemara Fornalika zagrali z Wisłą Kraków dobry mecz i zasłużenie awansowali do kolejnej rundy. - Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. W pierwszej połowie zagraliśmy o ile nie bardzo dobrze, to na pewno dobrze. Po przerwie zaczynało nam brakować sił, bo na odpoczynek mieliśmy dzień mniej od krakowian. Do tego w składzie Wisły pojawili się Paweł Brożek i Krzysztof Mączyński i jakość rywala wzrosła - stwierdził trener Niebieskich.
[ad=rectangle]
W końcówce spotkania Ruch bronił skromnego prowadzenie i wyprowadził kontrę, która zakończyła się golem i nie pozwoliła rywalom już się podnieść z kolan. - To trafienie było niezwykle ważne, bo prowadząc 1:0 w końcówce mogło być bardzo nerwowo - cieszył się Fornalik. - Na pewno kibice mogli zobaczyć ciekawą piłkę pełną zaangażowania. Przecież Ruch zawsze z tego słynął - zakończył opiekun Niebieskich.
Waldemar Fornalik: Ruch zawsze z tego słynął
Nie krył zadowolenia po czwartkowym meczu Ruchu Chorzów z Wisłą Kraków. Niebiescy wyeliminowali Białą Gwiazdę i przełamali trwającą dwa lata złą serię.