Koniec gehenny pomocnika Legii Warszawa

Piątek był dniem szczególnym dla Mateusza Szwocha. 22-letni pomocnik Legii Warszawa wrócił do treningów po blisko półrocznej przerwie spowodowanej problemami kardiologicznymi.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
W lutym podczas rutynowych badań, jakim poddawani są zawodnicy stołecznego klubu, u Mateusza Szwocha stwierdzono nieprawidłowości w pracy serca. W rundzie wiosennej 22-latek był odsunięty od zajęć, a w przerwie letniej przeszedł zabieg ablacji.
Mimo to powrót Szwocha na boisko długo stał pod znakiem zapytania. Ostatnie badania wykazały jednak, że piłkarz jest już zdrowy i może wznowić treningi. W piątek zjawił się przy Łazienkowskiej 3, gdzie czekało na niego ciepłe przyjęcie ze strony kolegów z drużyny.


Szwoch jest zawodnikiem Legii od początku sezonu 2014/2015, ale ze względu na chorobę jego dorobek w stołecznym klubie to na razie tylko osiem występów w Ekstraklasie, a zdaniem trenera Henninga Berga pomocnik ma małe szanse na to, by jeszcze jesienią pojawić się na boisku.

- Bardzo dobrze, że nasi lekarze odkryli tę wadę, zanim stało się coś poważnego. Na pewno po powrocie do treningów Szwoch będzie potrzebował trzech, czterech miesięcy na odzyskanie formy fizycznej - stwierdził Norweg.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×