Maciej Skorża: Pierwszy mecz niczego nie rozstrzygnie, ale dla nas może być kluczowy
Nękany wieloma problemami Videoton stanowi dla Lecha duży znak zapytania, ale poziom mobilizacji w szeregach mistrza Polski jest ogromny. Wszyscy zdają sobie sprawę jak ważny pojedynek ich czeka.
Skorża chciałby, by w czwartek Lech pokazał twarz z najlepszych występów w obecnym sezonie. - Musimy wiedzieć czego chcemy, nie lekceważąc przy tym Węgrów. Liczę, że zagramy tak jak w pojedynku o Superpuchar Polski lub w starciach z FK Sarajewo. Po tych spotkaniach byłem zadowolony z formy swojej drużyny i chciałbym do tego wrócić.
Czy istnieje szansa na rozstrzygnięcie dwumeczu już w pierwszej potyczce w stolicy Wielkopolski? - Myślę, że losy awansu będą się ważyć dopiero na Węgrzech, bez wątpienia jednak dla nas pierwszy pojedynek będzie kluczowy. Trzeba w nim wypracować jak największą przewagę, bo właśnie u siebie musimy wykonać decydujący krok do fazy grupowej. Na szczęście unikniemy gry przy pustych trybunach. Wsparcie publiczności będzie dla nas niezwykle istotne - zakończył Skorża.
Piotr Reiss: Mimo kryzysu motywacyjnego, jestem spokojny o Lecha