35-letni zawodnik, który ma na swoim koncie wiele występów w ekstraklasie i I lidze, przede wszystkim w barwach Widzewa Łódź, ale również Pogoni Szczecin czy Arki Gdynia, latem wrócił do Łodzi. W rozpoczętym już sezonie ma być jednym z liderów odbudowywanego właśnie Widzewa, który po zmianach organizacyjnych, jako nowe stowarzyszenie, rozpoczął grę w strukturach PZPN od czwartej ligi.
[ad=rectangle]
Do zespołu z miasta włókniarzy Adrian Budka dołączył niemal na sam koniec i tak bardzo krótkiego okresu przygotowawczego, ale jego wkład w wyniki zespołu widoczny jest już gołym okiem. W minionym tygodniu jednokrotny reprezentant Polski w meczu Widzewa z Włókniarzem Zelów wypracował pierwszą bramkę, a przez całe spotkanie, mimo braków treningowych, był bardzo aktywny na prawej stronie boiska. Kilka dni później, w niedzielę w Rzgowie, okazał się już jednak niekwestionowanym bohaterem spotkania, zdobywając dla łodzian dwie bramki, które dały jego drużynie wygraną 2:1 z miejscowym Zawiszą.
Wyczyn pomocnika docenił prezes PZPN Zbigniew Boniek, który publicznie pochwalił widzewiaka na Twitterze. Sternik piłkarskiej centrali był zresztą obecny na wspomnianym już poprzednim meczu Widzewa w Zelowie, gdzie nie tylko zamienił kilka słów z piłkarzami obu zespołów, ale też złożył kwiaty pod pamiątkową tablicą poświęconą jednej z widzewskiej legend, Krzysztofowi Surlitowi - tragicznie zmarłemu w 2007 roku wychowankowi Włókniarza.
Piłkarz weekendu? Nie mam wątpliwości - Adrian Budka ⚽️
Czerwono-biało-czerwoni na starcie rozgrywek wygrali wszystkie trzy spotkania i plasują się obecnie na najniższym stopniu czwartoligowego podium. Przed nimi, z lepszym bilansem bramkowym, znajdują się rezerwy PGE GKS-u Bełchatów i ekipa Zjednoczonych Stryków.