W poniedziałkowym wydaniu brazylijskiej gazety "Globesporte" pojawiła się informacja o zakusach Manchesteru United na Neymara. Według informacji mediów, zrażeni niepowodzeniami na transferowym rynku włodarze Czerwonych Diabłów mają wyłożyć na stół 190 mln euro, czyli równowartość klauzuli wykupu napastnika.
[ad=rectangle]
Na rewelacje dziennika błyskawicznie odpowiedział Josep Bartomeu, który w te lato wygrał prezydenckie wybory na Camp Nou. - On zostaje, nie chcemy, aby nas opuszczał - zapewnił sternik Dumy Katalonii na antenie Catalunya Radio.
- W tej chwili nie gra, ale to zawodnik o olbrzymim potencjale, który bardzo pomaga kolegom z drużyny. Neymar jest szczęśliwy w klubie, a my chcemy, aby zakończył tu karierę. Wkrótce zamierzamy przedłużyć jego kontrakt - zapewnił Bartomeu.
Z powodu świnki Neymara zabrakło w pierwszych oficjalnych meczach FC Barcelony. Brazylijczyk powrócił już jednak do treningów z resztą drużyny i ma być do dyspozycji trenera na najbliższe ligowe spotkanie z Malagą na Camp Nou.