Czesław Michniewicz wolał telewizję od trybun

Trener Pogoni Szczecin oglądał zwycięstwo swojego zespołu z Piastem Gliwice nie z ławki, nie z trybun, a z pokoiku obok szatni. Mocno zaskoczył go w tej sytuacji Jarosław Fojut.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Stoper zespołu ze Szczecina ustalił wynik spotkania na 3:1 pięknym lobem zza połowy boiska. Tak cudownego gola nie spodziewał się nikt, włącznie z Jakubem Szmatułą, któremu piłka wpadła za kołnierz. Po golu Jarosława Fojuta stało się pewne, że Pogoń Szczecin poskromi Piasta Gliwice i zostanie wiceliderem w Ekstraklasie.

- Na trybunach nie mógłbym się skoncentrować. Raz, że kamery, dwa, że ludzie. Odcierpiałem karę w budynku klubowym. Wynikła zabawna sytuacja, bo pozamykałem wszystkie okna, aby nie słyszeć dźwięków z zewnątrz. Słyszałem mimochodem aplauz przy bramce Jarka Fojuta, a że w telewizji jest kilka sekund opóźnienia, pomyślałem: "co się stało?". Myślałem, że może sędzia pokazał czerwoną kartkę, a za kilka sekund padła bramka. Byłem bardzo zaskoczony. Więcej w taki sposób nie mogę oglądać meczów - obiecał Czesław Michniewicz, który musiał odpokutować drugi mecz kary za zachowanie podczas poprzedniego, domowego pojedynku.

Podopieczni Michniewicza zagrali dobrą drugą połowę. Przebudzili się po jałowym początku, kiedy stracili gola i od święta gościli pod bramką Piasta. - W pierwszych minutach było nerwowo. Obrona zagrała pierwszy raz w takim ustawieniu. Otrząsnęliśmy się troszeczkę po niemrawym początku, zdobyliśmy gola na 1:1. To był kluczowy moment. W przerwie zmieniliśmy ustawienie, zaczęliśmy grać inaczej. Przestaliśmy podchodzić wysoko pressingiem, a zaczęliśmy przyjmować rywala na linii środkowej - opowiadał szkoleniowiec w rozmowie z oficjalnym serwisem Pogoni.

Pogoń wygrała w niedzielę trzecie spotkanie w sezonie. Pozostałe mecze zremisowała. Wszystko to pozwala zajmować pozycję wicelidera Ekstraklasy. Niezłe wyniki i pozycja zespołu przyciągają na trybuny archaicznego stadionu dużo kibiców. Liderem pozostaje Piast, który mimo przegranej zachował cztery oczka przewagi nad szczecinianami.

- W tabeli jest ciasno i wszystko może się szybko odwrócić. Mamy 14 punktów, a żeby być w grupie mistrzowskiej trzeba mieć około 40. Nie rozmawiajmy o dalekich celach. Najbliższy przeciwnik to Termalica. Oni grają bardzo dobrze. Otrzaskali się z ligą, potrafią wygrać u siebie i na wyjeździe. Czeka nas niełatwy mecz. My natomiast jesteśmy ekipą, która nie przegrała i chcemy tę passę podtrzymać. Jedziemy już w czwartek, a samą podróż dzielimy na dwa dni - zapowiedział Michniewicz.

Wybierz najlepszego zawodnika
Pogoń Szczecin
wybierz zawodnika
  • Dawid Kudła
  • Sebastian Rudol
  • Jarosław Fojut
  • Jakub Czerwiński
  • Karol Danielak
  • Miłosz Przybecki
  • Rafał Murawski
  • Mateusz Matras
  • Takafumi Akahoshi
  • Patryk Małecki
  • Łukasz Zwoliński
  • Jakub Słowik
  • Adam Frączczak
  • Władimir Dwaliszwili
  • Takuya Murayama
  • Sebastian Murawski
  • Marcin Listkowski
Piast Gliwice
wybierz zawodnika
  • Jakub Szmatuła
  • Kornel Osyra
  • Uros Korun
  • Hebert
  • Marcin Pietrowski
  • Kamil Vacek
  • Radosław Murawski
  • Sasa Zivec
  • Patrik Mraz
  • Gerard Badia
  • Martin Nespor
  • Dobrivoj Rusov
  • Patrick Dytko
  • Karol Angielski
  • Paweł Moskwik
  • Tomasz Mokwa
  • Josip Barisić




Wydarzenie:

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice







Sędzia:

Marcin Borski









Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×