Radosław Murawski: Sami jesteśmy sobie winni

- Mam nadzieję, że nikt nie powie mi, że jesteśmy najgorsi. Nie stała się przecież katastrofa - zaznaczał kapitan Piasta Gliwice po porażce 1:3 z Pogonią Szczecin.

Radosław Murawski nie rozdzierał szat po przegranej, ponieważ Piast Gliwice pozostał liderem Ekstraklasy, a poniósł dopiero drugą porażkę od początku sezonu. W Szczecinie gliwiczanie byli drużyną słabszą po przerwie, kiedy Pogoń zdobyła dwa gole na wagę zwycięstwa. W pierwszej połowie niewiele wskazywało na taki rozwój wydarzeń.

- Dobrze zaczęliśmy i nie potrafiliśmy tego kontynuować. Jesteśmy zdenerwowani na siebie i na nikogo więcej. Popełniamy głupie błędy, o których zawsze sobie mówimy, a przydarzają się cały czas. Zawaliliśmy sobie mecz na własne życzenie, bo mieliśmy szanse, by dobić przeciwnika następnymi golami - kręcił głową Murawski.

- Musimy jak najszybciej wyrzucić z głów mecz w Szczecinie i skupić się na następnym, z Lechią Gdańsk. Nie stała się przecież katastrofa i nie ma się co załamywać i spisywać Piasta na stratę. Mam nadzieję, że nikt nie powie mi, że jesteśmy nagle najgorsi, bo przegraliśmy jedno spotkanie. Nie da się zawsze wygrać. Teraz będziemy chcieli odegrać się przed własną publicznością - dodał młody kapitan Piasta.

Wynik na 3:1 dla Pogoni Szczecin ustalił Jarosław Fojut. Obrońca przelobował Jakuba Szmatułę zza połowy boiska. Fenomenalne trafienie obiegło internet i spotkało się z uznaniem kibiców z innych krajów. - Jeszcze za wcześnie, by powiedzieć o golu sezonu. Na pewno będzie wysoko wśród kandydatur, ale jeszcze kilka równie pięknych może paść - typuje Murawski, który nie podpisał się pod stwierdzeniem, że dla Piasta było to najtrudniejsze spotkanie od początku sezonu.

- Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Trzeba to przyjąć na klatę i patrzeć z optymizmem w przyszłość - powiedział.

Piast pozostał liderem Ekstraklasy i zostanie nim niezależnie od wyniku następnego meczu. Za jego plecy wskoczyła Pogoń Szczecin. - Drużyna ze Szczecina zawsze liczy się w walce o ósemkę. Przede wszystkim koncentruję się jednak na wynikach Piasta i mam nadzieję, że sytuacja będzie tak dobra, że nie będziemy martwić się rywalami.
[event_poll=52783]

Źródło artykułu: