- To było szaleństwo, a dla mnie to świetny wieczór. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy. Chciałem docisnąć gaz, bo potrzebowaliśmy dwóch goli. Po trzecim czy czwartym golu spojrzałem na tablicę wyników i byłem zaskoczony, że mieliśmy jeszcze tak dużo czasu. Trener nie musiał mi nic mówić. Wiedziałem, co mam robić - powiedział polski piłkarz.
Robert Lewandowski we wtorkowym spotkaniu pojawił się na boisku po przerwie. I w ciągu zaledwie dziewięciu minut strzelił VfL Wolfsburg aż pięć goli! Jego trener Josep Guardiola widząc popis swojego napastnika tylko łapał się za głowę. Lewandowski swoim wyczynem przeszedł do historii Bundesligi.
Polski zawodnik strzelił w tym sezonie łącznie dziewięć goli (osiem w Bundeslidze i jednego w Pucharze Niemiec). Bayern wygrał z Wolfsburgiem 5:1.