Piłkarze Lecha Poznań w ostatnich tygodniach zawiedli zaufanie swoich kibiców. Ci jednak postanowili się nie obrażać i pomóc wydostać się drużynie z kryzysu. Przed meczem z Ruchem Chorzów oraz z Górnikiem Zabrze fani Kolejorza mocno się mobilizowali i zachęcali do głośnego wspierania zawodników.
W środę na Inea Stadionie zasiadło 11 273 widzów, co nie jest zbyt dobrym wynikiem, szczególnie mając na uwadze niskie ceny biletów. "Kocioł" jednak wypełnił się w większości i i od pierwszej do ostatniej minuty dopingował Lecha. Na trybunach pojawił się transparent dający piłkarzom do zrozumienia jak ważny jest w tym sezonie Puchar Polski - "PP wygranie to Wasz obowiązek nie wyzwanie!!!".
W poprzednich meczach piłkarze nasłuchali się z trybun sporo gwizdów, wyzwisk oraz szyderczych okrzyków czy ironicznych braw. Tym razem tego jednak nie było. Nawet w sytuacjach, gdy lechici marnowali stuprocentowe okazje. Głośne "gola, gola" niosło się w momencie przeprowadzania akcji po której padł zwycięski gol. Kibice Lecha wreszcie mieli powody, aby podskoczyć z radości.
Jak istotne było wsparcie kibiców mówił po meczu Maciej Skorża: - Atmosfera na trybunach była ważnym elementem. Pomimo kilku niewykorzystanych okazji zawodnicy mogli liczyć doping i czuli wsparcie. W sytuacji w jakiej są zawodnicy jest to bezcenne.
Następny mecz przed własną publicznością poznaniacy rozegrają już w sobotę, a ich rywalem będzie Górnik Zabrze. Frekwencja powinna być lepsza niż podczas ostatnich spotkań. "W sobotę wszyscy na mecz!"- zachęcał kolejny transparent zawieszony w "Kotle".