Maciej Skorża: Moment odbicia jest już blisko

Zwycięstwo z Ruchem w Pucharze Polski tchnęło optymizm w lechitów. Trener Maciej Skorża podkreśla, że gołym okiem widać, iż jego drużyna wyraźnie odżyła. Jak to się przełoży na grę w arcyważnym spotkaniu z Górnikiem?

- Widzę kolosalną zmianę w szatni, zwłaszcza pod względem atmosfery. Zawodnicy powoli łapią wiatr w żagle i każdemu bardzo zależy, by znów zagrać dobrze. Nic nie pomoże nam w takim stopniu jak kolejne zwycięstwa - powiedział Maciej Skorża.

Mimo ostatniego triumfu w Pucharze Polski, wielu obserwatorów zarzuca Kolejorzowi, że o pełnym przełamaniu nie może być mowy, skoro decydujący gol był samobójczy (do siatki trafił Rafał Grodzicki).

- Czy gdybyśmy przegrali z Ruchem 4:5, to ktokolwiek by uznał, że się odblokowaliśmy? - pyta Skorża. - Drużynę budują przede wszystkim wyniki i w tym kontekście 1:0 jest znacznie lepsze. Jestem przekonany, że jeśli w sobotę będziemy równie kreatywni i stworzymy choć 75 procent sytuacji, które mieliśmy w potyczce z Niebieskimi, to także skuteczność w końcu będzie zadowalająca.

Szkoleniowiec liczy, że podobnie jak w meczu z Ruchem, zespół znów dostanie wsparcie od kibiców. - W takich okresach jest ono niezwykle ważne. Ostatnie miejsce w tabeli to ciężar, który uwiera, jednak cały czas staram się patrzeć na formę drużyny i pracę, którą wykonujemy. W aspekcie fizycznym moi piłkarze nie poradzili sobie z 15 meczami, które rozegraliśmy w ciągu ostatnich 50 dni. Jednak po tym co ostatnio zobaczyłem jestem pewny, że moment odbicia jest blisko - zaznaczył.

Czy w bogatej już karierze trenerskiej Skorża kiedykolwiek miał aż takie problemy jak teraz w Lechu? - Gdy zaczynałem pracę w Arabii Saudyjskiej, drużyna znajdowała się w strefie spadkowej, ale dość szybko udało nam się z niej wyjść. Na początku przygody z Legią też nie brakowało kłopotów, choć to nie było ostatnie miejsce w tabeli - przyznał.

Źródło artykułu: