- Wynik nie jest korzystny, ale uważam, że spisywaliśmy się dobrze. Problem w tym, że popełniliśmy błędy. Drugiego gola straciliśmy w sposób absurdalny. Analizowaliśmy sytuacje, w których zawodnicy Porto uprzedzają pierwszego obrońcę i byliśmy na to gotowi - powiedział w rozmowie z Canal+ Jose Mourinho.
W 90. minucie niewytłumaczalną pomyłkę zaliczył sędzia Antonio Mateu Lahoz, który nie podyktował rzutu karnego po ewidentnym zagraniu ręką Ivana Marcano. Również do tej sytuacji odniósł się "The Special One", choć tym razem nie używał mocnych słów. - Przykro widzieć tak wielki błąd w końcówce. Bez dwóch zdań należała nam się jedenastka i szkoda, że arbiter, który do tej pory sędziował dobrze, nie użył gwizdka.
Portugalczyka zapytano również dlaczego był we wtorkowy wieczór wyjątkowo spokojny na ławce. - Nie muszę skakać i krzyczeć, by wykonać swoją pracę. Drużyna była skoncentrowana, graliśmy dobrze - stwierdził.