Boniek broni Szczęsnego we Włoszech. "Popełnił błędy, ale nie zmieniam o nim zdania"

Czy Wojciech Szczęsny straci miano numeru 1 w AS Roma? Zbigniew Boniek nie uważa, by polski bramkarz zasłużył na druzgocącą krytykę po występie z BATE Borysów (2:3).

AS Roma uległa we wtorek mistrzowi Białorusi w meczu Ligi Mistrzów, a jednym z winowajców okazał się Wojciech Szczęsny. Bramkarz nie popisał się przy dwóch pierwszych golach, które strzelił Filip Mladenović. Zebrał fatalne recenzje, a Włosi zaczęli sugerować, że w następnych meczach Rudi Garcia wystawi Morgana De Sanctisa i Szczęsny będzie musiał usiąść na ławce rezerwowych.

- Faktem jest, że popełnił błędy przy pierwszej i drugiej bramce dla BATE, ale takie pomyłki nie sprawią, że zmienię o nim zdanie. Nie jestem jego adwokatem i nie mówię tak tylko dlatego, iż podobnie jak ja jest Polakiem. Myślę, że to był wypadek przy pracy, gorszy dzień. W Romie jest tendencja do ostrego krytykowania, podczas gdy to w niczym nie pomoże. Szczęsnego trzeba po prostu zostawić w spokoju - stwierdził Zbigniew Boniek, cytowany przez "La Gazzetta dello Sport".

We Włoszech po porażce na Białorusi pojawiły się sugestie, by działacze zwolnili trenera Garcię. - Tego typu tematy są nieuniknione po przegranym meczu z BATE Borysów i straceniu trzech goli w ciągu pierwszych 30 minut. Takie sytuacje zdarzają się jednak w futbolu i nie powinny prowadzić do gwałtownych ruchów. Wszystko powinno zostać spokojnie przeanalizowane - ocenił Boniek, który nie ukrywa sympatii do Romy.

Według doniesień decyzje w sprawie ewentualnego zdymisjonowania Garcii mają zostać podjęte po meczu 7. kolejki Serie A z US Palermo. Brak zwycięstwa na Sycylii może pogrążyć francuskiego szkoleniowca.

Czerczesow zastąpi Berga? Były zawodnik Tereka: To bardzo wymagający, ale sprawiedliwy trener

Komentarze (0)