Bundesliga: Bayern zdeklasował Borussię w klasyku! Lewandowski lepszy od Aubameyanga!

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / AFP/Christof Stache
/ AFP/Christof Stache
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium rozbił Borussię Dortmund aż 5:1 w meczu 8. kolejki Bundesligi. Po dwa gole dla Bawarczyków strzelili Thomas Mueller i Robert Lewandowski a jedno trafienie dołożył Mario Goetze.

Podstawowy skład Bayernu nie był zaskoczeniem, ale Thomas Tuchel podjął trzy nieoczekiwane decyzje. Przede wszystkim w obronie wystąpili Łukasz Piszczek i Sven Bender, podczas gdy Matthias Ginter usiadł wśród rezerwowych, a Marcel Schmelzer znalazł się poza kadrą meczową. Ponadto niespodziewanie usiadł na ławce Marco Reus, którego miejsce zajął Gonzalo Castro.

Już w 4. minucie meczu David Alaba sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Pierre-Emericka Aubameyanga i sędzia mógł pokazać Austriakowi nawet czerwoną kartkę. Skończyło się na żółtej i nieudanym strzale z rzutu wolnego. Borussia nie zamierzała się tylko bronić, a spotkanie miało dość wyrównany przebieg. Bawarczykom niełatwo przychodziło stwarzanie dogodnych sytuacji. W polu karnym bardzo dobrze radził sobie Sokratis Papastathopoulos.

Mistrzowie Niemiec otwarli wynik w 26. minucie po dalekim podaniu Alaby i świetnym zachowaniu Thomasa Muellera, który ograł Romana Burkiego, by po chwili skierować piłkę do pustej bramki. Kilka chwil później było już 2:0 dla Bayernu - Henrich Mchitarjan ewidentnie sfaulował w polu karnym Thiago Alcantarę, a z "wapna" nie pomylił się Mueller. Borussia na to trafienie odpowiedziała szybko w dużej mierze dzięki Castro, który popisał się cudownym podaniem między Manuela Neuera a obrońców. Aubameyang nie mógł tego nie wykorzystać.

Drugą połowę Bayern zaczął od mocnego uderzenia. Już w 25. sekundzie Boateng posłał dalekie podanie na połowę Borussii w poszukiwaniu Roberta Lewandowskiego, który wprawdzie nie opanował piłki, ale zmylił Burkiego i pozostało mu tylko dopełnić formalności. Dortmundczycy stracili wiarę w sukces na Allianz Arena i gospodarze mogli rozwinąć skrzydła. Najpierw koszmarnie spudłował Mario Goetze, ale po chwili zrehabilitował się, posyłając dokładne dośrodkowanie przed bramkę, z którego skorzystał "Lewy". Burki nawet nie próbował interweniować.

Na czterech golach Bawarczycy nie zamierzali poprzestawać. Kolejną bramkę zdobył Goetze, który oddał precyzyjny strzał tuż przy słupku po tym, jak Thiago wygrał pojedynek z Piszczkiem. Polski defensor nie najlepiej radził sobie przeciwko znakomicie grającym w ofensywie rywalom. To był nokaut żółto-czarnych, którzy nie załamali się i później mieli kilka szans na zdobycie drugiej bramki. Najlepszej z nich nie wykorzystał Mchitarjan, kapitalnie powstrzymany przez Neuera.

W końcówce spotkania Lewandowski miał wyraźną ochotę na skompletowanie hat-tricka. Nie znalazł się jednak już w dogodnej sytuacji, choć piłka znów szukała go w polu karnym. Polak powiększył przewagę w klasyfikacji strzelców nad Aubameyangiem do dwóch trafień i udowodnił, że góruje nad Gabończykiem z Borussii.

Do niespodzianki doszło w Leverkusen, gdzie koszmarny błąd przytrafił się Berndowi Leno. Bramkarz powołany właśnie przez Joachima Loewa do reprezentacji chciał wybić piłkę podaną mu przez Jonathana Taha, ale skierował ją do własnej siatki! Aptekarze odpowiedzieli golem Karima Bellarabiego, jednak nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Z rzutu karnego pomylił się Hakan Calhanoglu, który uderzył nad poprzeczką. To kolejna w tym sezonie ligowa wpadka drużyny Rogera Schmidta.

Bayern Monachium - Borussia Dortmund 5:1 (2:1) 1:0 - Mueller 26' 2:0 - Mueller (k.) 35' 2:1 - Aubameyang 36' 3:1 - Lewandowski 46' 4:1 - Lewandowski 58' 5:1 - Goetze 66'

Składy:

Bayern: Neuer - Lahm, Martinez, Boateng, Alaba - Alonso (76' Kimmich), Thiago (68' Vidal) - Goetze, Mueller (81' Coman), Costa - Lewandowski.

Borussia: Burki - Sokratis, Bender, Hummels, Piszczek - Weigl, Gundogan - Castro (53' Januzaj), Kagawa (53' Reus), Mchitarjan - Aubameyang.

Żółte kartki: Alaba, Boateng (Bayern) oraz Aubameyang (Borussia).

Sędzia: Marco Fritz.

Bayer Leverkusen - FC Augsburg 1:1 (1:1) 0:1 - Leno (sam.) 12' 1:1 - Bellarabi 39'

W 70. minucie Calhanoglu nie wykorzystał rzutu karnego (nie trafił w bramkę).

Składy:

Bayer: Leno - Donati, Tah, Papadopoulos, Wendell - Kampl, Bender, Kramer, Calhanoglu (75' Mehmedi) - Bellarabi (79' Brandt), Hernandez (75' Kiessling).

Augsburg: Hitz - Verhaegh, Callsen-Bracker, Klavan, Stafylidis - Baier - Koo, Altintop, Kohr, Esswein (81 Feulner) - Bobadilla (62' Matavz).

Żółte kartki: Wendell, Donati (Bayer) oraz Callsen-Bracker, Baier (Augsburg).

Sędzia: Tobias Stieler.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Bayern Monachium 34 28 4 2 80:17 88
2 Borussia Dortmund 34 24 6 4 82:34 78
3 Bayer 04 Leverkusen 34 18 6 10 56:40 60
4 Borussia M'gladbach 34 17 4 13 67:50 55
5 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 15 7 12 51:49 52
6 1.FSV Mainz 05 34 14 8 12 46:42 50
7 Hertha Berlin 34 14 8 12 42:42 50
8 VfL Wolfsburg 34 12 9 13 47:49 45
9 1.FC Koeln 34 10 13 11 37:42 43
10 FC Ingolstadt 04 34 11 9 14 33:40 42
11 Hamburger SV 34 11 8 15 40:46 41
12 FC Augsburg 34 9 11 14 42:52 38
13 SV Darmstadt 98 34 9 11 14 38:52 38
14 Werder Brema 34 10 8 16 50:65 38
15 TSG 1899 Hoffenheim 34 9 10 15 39:54 37
16 Eintracht Frankfurt 34 9 9 16 34:52 36
17 VfB Stuttgart 34 9 6 19 50:75 33
18 Hannover 96 34 7 3 24 29:62 24
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Bayern Monachium zakończy rundę jesienną Bundesligi z kompletem zwycięstw?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (16)
avatar
FifiLA
4.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy pierwszym golu dla Bayernu asysta Jerome Boatenga ;) nie umniejszajmy jego super występu  
Milena1993
4.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super wynik. Niech Lech sie uczy..  
Fazinho
4.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do autora tej relacji. Panie K. Kostorz-"Mistrzowie Niemiec otwarli wynik w 26. minucie..." otwarli?? A może OTWORZYLI jeżeli już?!! Forumowicze mogą sobie robić różne błędy gramatyczne, ortogr Czytaj całość
Ralph Kopcewicz
4.10.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Lewandowski na fali ! Oby tak za chwile w Reprezentacji !  
avatar
mks89
4.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bayern Monachium pokazał co to znaczy poziom! Właściwie poza pierwszymi 10 minutami i akcją bramkową Borussii mecz był pod absolutną kontrolą Bawarczyków. Umiejętne utrzymywanie się przy piłce Czytaj całość