W poniedziałek w trybie pilnym zebrał się zarząd mistrza Polski, który obraduje nad przyszłością sztabu szkoleniowego. Niewykluczone, że ewentualnie roszady będą mieć miejsce także w innych działach (choćby skautingu).
Po wywalczeniu mistrzostwa Polski pozycja 43-letniego szkoleniowca była niezwykle mocna, zwłaszcza że od wielu lat cieszy się on szacunkiem właściciela klubu, Jacka Rutkowskiego. Obaj panowie współpracowali już w Amice Wronki, gdzie Maciej Skorża objął posadę pierwszego trenera przed sezonem 2004/2005 i pełnił ją przez ponad rok - aż do momentu gdy ze względu na obowiązki asystenta w pierwszej reprezentacji (prowadzonej przez Pawła Janasa) podał się do dymisji.
Na początku obecnego kryzysu Lecha wydawało się, że trener - jak mało kto w klubie - może spać spokojnie. Bilans w Ekstraklasie jest jednak tak koszmarny (gorszy nawet niż w sezonie spadkowym - 1999/2000), że nawet posada Skorży zawisła na włosku, zwłaszcza iż momentami sprawia on wrażenie zrezygnowanego. Atmosfera wokół zespołu też jest fatalna, a kibice głośno domagają się daleko idących zmian.
Po porażce z Cracovią (2:5) 43-latek nie chciał zajmować stanowiska na temat swojej przyszłości i unikał jakichkolwiek komentarzy na ten temat.
Lech nie jest przygotowany do sezonu, brak myśli taktycznej, gra bez ataku, tragiczna obrona, stateczna, bez wyobraźni, t Czytaj całość