Zawodnik Wisły Kraków jest jednym z ulubieńców selekcjonera Adama Nawałki. Mączyński wywalczył miejsce w podstawowym składzie reprezentacji Polski w obecnych eliminacjach Euro 2016.
- Osiągnąłem bardzo dużo. Doszedłem do tego miejsca wyłącznie ciężką pracą, bo kilka razy rzucano mi kłody pod nogi - Mączyński nawiązuje do swojego dzieciństwa i początków gry w piłkę, gdy w wieku 19 lat zerwał więzadła krzyżowe.
- Takie wydarzenia kształtują charakter. Większość piłkarzy, którzy weszli na szczyt, wyszła z biedy. Pamiętam kolegów, którzy mieli duże umiejętności, wyjechali na Zachód i przepadli, bo zwariowali od dobrobytu - opowiada zawodnik Wisły Kraków na łamach "Przeglądu Sportowego".
Piłkarz chwali sobie roczny pobyt w Chinach. - Jestem zdecydowanie bardziej pewny siebie. Wyjazd za granicę pokazał mi, że wszędzie jestem w stanie sobie poradzić. Nie załamuję się małymi niepowodzeniami. Nie słucham opinii obcych ludzi, bo gdybym tak robił, już dawno nie grałbym w piłkę. Żadna krytyka nie jest w stanie mnie złamać - zapewnia pomocnik.