U-21: Polska rozbiła Izrael! Dublet Stępińskiego

Pomimo przytłaczającej przewagi Polski to Izrael prowadził po pierwszej połowie. Biało-Czerwoni błysnęli jednak po przerwie i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 3:1. Dwa gole zdobył widoczny na zdjęciu [tag=27479]Mariusz Stępiński[/tag].

Podopieczni Marcina Dorny po raz drugi zagrali na lubelskim stadionie. Przed rokiem pokonali Włochy 2:1 przy komplecie publiczności. Tym razem na trybunach Areny Lublin było wiele wolnych miejsc, choć spore grono osób mogło za darmo obejrzeć mecz.

Od pierwszych minut inicjatywa należała do reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni nadawali ton grze i raz po raz uderzali na bramkę Golana Elkaslasiego. Martin Kobylański i Mariusz Stępiński nie zdołali jednak go zaskoczyć. W 17. minucie zrobił to Jarosław Jach, lecz sędzia gola nie uznał, gdyż dopatrzył się faulu na Omerze Danino.

Na prawym skrzydle szalał Kamil Mazek, który niezłymi podaniami obsługiwał kolegów. Po faulu na nim w 34. minucie arbiter podyktował rzut wolny. Do piłki podszedł Paweł Dawidowicz i strzelił bardzo mocno, ale na posterunku był Elkaslasi. Polacy nie zwalniali tempa i wydawało się, że bramka dla nich jest tylko kwestią czasu.

Izrael w ofensywie był praktycznie niewidoczny. Goście często bronili się w dziesiątkę i rzadko opuszczali swoją połowę. Z nielicznymi kontrami dobrze radziła sobie defensywa reprezentacji Polski. Mimo to nieoczekiwanie Izrael objął prowadzenie w 42. minucie, kiedy kapitalną główką po rzucie rożnym popisał się kapitan Jabir Ataa.

W drugiej połowie nie trzeba było długo czekać na wyrównanie Biało-Czerwonych. W 53. minucie głęboko dośrodkował Paweł Jaroszyński, z linii końcowej futbolówkę zgrał Stępiński i Krzysztof Piątek z najbliższej odległości głową trafił do siatki.

Izrael odważniej poczynał sobie po przerwie. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce i napędzili nieco strachu przeciwnikowi, lecz brakowało im precyzji w wykończeniu akcji. Polacy potrafili przetrzymać napór rywala i zadali kolejny cios. W 64. minucie Piątek świetnym podaniem obsłużył Stępińskiego, który strzałem przy słupku pokonał Omriego Glazera.

180 sekund później było już 3:1 dla Polski, a w głównej roli ponownie wystąpił napastnik Ruchu Chorzów. 20-letni Stępiński ze stoickim spokojem wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Piątku. Dla Stępińskiego to już trzeci gol w drugim meczu na Arenie Lublin.

Pomimo niekorzystnego obrotu wydarzeń Izrael nie poddawał się i ambitnie dążył do odrobienia strat, lecz nie powiodło mu się to. Trenerzy obu drużyn przeprowadzili sporo zmian, co wpłynęło na atrakcyjność widowiska w ostatnich minutach. Kibiców ożywiały jedynie utarczki piłkarzy po faulach Izraela. Goście kończyli mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Davida Touitou.

Polska - Izrael 3:1 (0:1)
0:1 - Ataa 42'
1:1 - Piątek 53'
2:1 - Stępiński 64'
3:1 - Stępiński (k.) 67'

Składy:

Polska: Podleśny - Kędziora, Dawidowicz, Jach, Jaroszyński, Mazek (71' Formella), Uryga (88' Makowski), Lipski (85' Dźwigała), Kobylański (68' Kownacki), Piątek (81' Rudol), Stępiński (90' Łasicki).

Izrael: Elkaslasi (46' Glazer) - Touitou, Habashi (46' Dvir), Abu Abaid, Danino, Ataa, Hugi (57' Haziza (80' Jehezkel)), Din (68' Raiyan), Safuri (71' Rechert), Shamir, Shoval.

Żółte kartki: Kędziora (Polska) oraz Abu Abaid, Reichart, Shamir, Touitou (Izrael).

Czerwona kartka: Touitou /89' za drugą żółtą/ (Izrael).

Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).

Widzów: 8 113.

#dziejesiewsporcie: gol z połowy boiska

Komentarze (0)