- Piłkarze są teraz załamani. Siedzą w ciszy w szatni. Jest mi ich bardzo szkoda. Jestem z nich bardzo dumny. Powiedziałem im to, ale wiem, że na niewiele się to zda - powiedział Gordon Strachan, selekcjoner Reprezentacji Szkocji. - Stworzyliśmy dwie świetne akcje po których padły piękne gole...
Jego zawodnicy w ostatniej sekundzie meczu stracili szanse na awans. Z drugiej strony przy wygranej Irlandii z Niemcami i tak szanse Szkotów były tylko iluzoryczne.
- Nie zdawałem sobie sprawy z wyniku tamtego meczu aż do ostatniej minuty. Zwycięstwo Irlandii z Niemcami jest dla nas wszystkich zaskoczeniem. Szkoda, że tak to się kończy. Pracowaliśmy ciężko cały rok i coś takiego dzieje się w końcówce meczu. Niesamowite. My też mieliśmy także trochę szczęścia, ale coś takiego? Trudno to przełknąć - mówił.
- Nie chcę teraz mówić, co poszło nie tak w tych eliminacjach. Porażka z Gruzją? Może, ale to nie jest dobry moment, żeby to roztrząsać. Cała praca wszystkich piłkarzy, osób ze sztabu i naprawdę musimy dać sobie więcej czasu na przeanalizowanie tego meczu. Bo byliśmy tam w dziewięćdziesiątej minucie, tak blisko. Nie, nie jestem gotów powiedzieć, że przegraliśmy - zakończył.
Marek Wawrzynowski z Glasgow
Majdan: jeśli ktoś potrzebuje twardej ręki to jest słaby