Legia - Cracovia: Zagadka Czerczesowa

Rosjanin Stanisław Czerczesow ma dziś rozpocząć przebudowę Legii. Zespół, od którego wymaga się najwięcej w Polsce, zawodzi zarówno w kraju jak i w Europie. Cracovia nie jest najłatwiejszym rywalem na przełamanie.

Budżet Legii Warszawa jest trzykrotnie wyższy od budżetu drugiej najbogatszej drużyny w kraju. A jednak dotychczas w żaden sposób nie przekładało się to na grę zespołu. Stanisław Czerczesow ma to zmienić. Początek misji Rosjanina w niedzielę o 18, z Cracovią.

Faktycznie nie wiadomo czego spodziewać się po debiucie Czerczesowa. Jak zagra? Czy zawodnicy wytrzymają jego tempo? Wszyscy straszą Rosjaninem, jego zamordyzmem, ostrymi, niemalże "syberyjskimi" treningami.

Bogusław Leśnodorski, prezes Legii, pisze na Twitterze:
"Mocniejszego" treningu Legii jeszcze nie widziałem a to dopiero połowa....aż mi głupio stać i patrzeć;) ale Pan Lucjan zadowolony!!:)

Rosjanin zastąpił Henninga Berga, który znany był z tego, że zachowywał spokój w najbardziej nawet dramatycznych okolicznościach.

Szefowie klubu uznali, pod sporym naciskiem opinii publicznej, że polski piłkarz wymaga ostrzejszego traktowania, więc zatrudnili Rosjanina. Choć rosyjskie media zaznaczają, że to dla byłego trenera Tereka i Dynama krok wstecz, to jednak też jakieś wrota do Europy.

Nowym asystentem Czerczesowa został Aleksandar Vuković, który jako pilkarz znany był z niezwykłej umiejętności motywacji zespołu. Tyle, że teraz nie będzie go na boisku.

W składzie Legii nie należy się spodziewać większych zmian. Według "Przeglądu Sportowego" w wyjściowej jedenastce zabraknie Aleksandara Prijovicia. W jego miejsce ma wskoczyć Ivan Trickovski.

Krakowski zespół nie jest być może najlepszym rywalem na przełamanie. Jako jedyny obok właśnie Legii strzelił dotychczas więcej niż 20 goli w sezonie. To zapowiada dobrą i ofensywną grę.

Jacek Zieliński, szkoleniowiec pasów, ostrzega jednak: - Nie zawsze jednak jest tak, że zespoły, które mają najwięcej najwięcej bramek, zapewniają grad goli w bezpośrednim starciu. Trudno powiedzieć, jak ten mecz będzie wyglądał, ale my pojedziemy do Warszawy, żeby grać w piłkę, a nie się okopywać. Liczę na ciekawe widowisko.

Różnica między zespołami jest taka, że Legia jest bardziej przewidywalna. W stołecznym zespole trzeba uważać przede wszystkim na Nemanję Nikolicia. Serb reprezentujący barwy Węgier sprawia wrażenie, jakby był uzależniony od strzelania bramek, zaś Legia z kolei jest uzależniona od niego. Zdobył 12 z 24 goli klubu.

Dla Cracovii strzelało aż 10 zawodników. Jacek Zieliński ma w końcu linię pomocy, w której problem rywalowi może sprawić każdy: Dennis Rakels, Erich Jendrisek i przede wszystkim przeżywający drugą młodość Mateusz Cetnarski oraz podładowany reprezentacyjnym epizodem Bartosz Kapustka.

Legia Warszawa - Cracovia / nd. 18.10.2015, godz. 18.00

Przewidywane składy:

Legia: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Tomasz Brzyski - Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec - Ivan Trickovski, Guilherme, Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolić.

Cracovia:
Grzegorz Sandomierski - Deleu, Sreten Sretenović, Piotr Polczak, Hubert Wołąkiewicz - Damian Dąbrowski, Miroslav Covilo - Dennis Rakels, Mateusz Cetnarski, Bartosz Kapustka - Erich Jendrisek.

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Zamów relację z meczu Legia Warszawa - Cracovia
Wyślij SMS o treści PILKA.CRACOVIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Komentarze (0)