Przed startem 12. serii spotkań tylko Legii i Cracovii udało się przekroczyć granice 20 goli. Trener Pasów, Jacek Zieliński w swoim stylu tonuje nastroje przed niedzielnym meczem, choć zapowiada, że jego zespół nie pojedzie na Łazienkowską 3 tylko po to, by się bronić.
- Nie zawsze jednak jest tak, że zespoły, które mają najwięcej najwięcej bramek, zapewniają grad goli w bezpośrednim starciu. Trudno powiedzieć, jak ten mecz będzie wyglądał, ale my pojedziemy do Warszawy, żeby grać w piłkę, a nie się okopywać. Liczę na ciekawe widowisko - mówi Zieliński.
Łupem bramkowym Cracovii podzieliło się 10 zawodników, a najlepsi jej strzelcy, czyli Mateusz Cetnarski i Deniss Rakels, mają na koncie po cztery gole. Tymczasem najskuteczniejszym graczem Legii jest Nemanja Nikolić, który zdobył już 12 bramek.
- Napastnika ocenia się po tym, jak kończy akcję, on w 11 meczach strzelił 12 goli, więc można mówić o nim w samych superlatywach. Takiego napastnika dawno w naszej lidze nie było. Każde zagranie Nikolicia grozi bramką. Dał Legii dużo jakości. Mocno pracuje na status gwiazdy Ekstraklasy - twierdzi Zieliński.
Albania kupiła awans na Euro 2016? UEFA zbada mecz prowadzony przez polskiego arbitra