Primera Division: Skromna wygrana Atletico. Real Sociedad kończył w "dziewiątkę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA/Javier Etxezarreta
PAP/EPA/Javier Etxezarreta
zdjęcie autora artykułu

Po dwóch meczach bez zwycięstwa w końcu komplet oczek zgarnęło Atletico Madryt. Podopieczni Diego Simeone pokonali na wyjeździe bezbarwny Real Sociedad.

W tym artykule dowiesz się o:

W przerwie na spotkania międzynarodowe do pełni zdrowia powrócił Koke, który na boisku pojawił się po raz pierwszy od 19 września. Pomocnik Atletico Madryt już w 9. minucie zapisał na swoim koncie asystę, po tym jak wypuścił w uliczkę Antoine Griezmanna. Francuz uprzedził rywala, kapitalnie wpadł między dwóch obrońców i po sprytnym lobie otworzył wynik meczu. Napastnik w latach 2009-2014 grał w barwach Realu Sociedad, dlatego po trafieniu nie okazywał swojej radości.

Podopieczni Diego Simeone od tego momentu oddali inicjatywę, lecz nie pozwalali rywalom na dotarcie pod bramkę Jana Oblaka. Akcje gospodarzy kończyły się zazwyczaj na 30 metrze, a jakiekolwiek zagrożenie Baskowie siali tylko po stałych fragmentach gry. Sporo pracy miał za to sędzia, który już w pierwszej połowie ukarał 5 piłkarzy żółtymi kartkami.

Po zmianie stron optyczna przewaga gospodarzy jeszcze się zwiększyła, ale zupełnie nie przełożyło się to na podbramkowe okazje. Atletico skutecznie się broniło i bardzo rzadko zapędzało pod pole karne Geronimo Rulliego.

Po  bramce kolejny celny strzał w meczu miał miejsce w... 84 minucie, lecz Oblak nie miał problemów ze złapaniem piłki po uderzeniu wprowadzonego Brumy. Spore emocje zaczęły się dopiero w samej końcówce, a w ciągu kilku chwil dwie żółte kartki (za faul i protesty) obejrzał Diego Reyes.

Kluczowa akcja spotkania miała miejsce w doliczonym czasie gry. Jose Maria Gimenez upadając podciął... głową Jonathasa, który wyłożył się jak długi w polu karnym Atletico. Sędzia nakazał dalszą grę i dwaj wprowadzeni gracze gości po błyskawicznej kontrze doprowadzili do podwyższenia wyniku. Fernando Torres zagrał do niepilnowanego Yannicka Ferreiry Carrasco, a ten minął golkipera i wpakował piłkę do siatki. Dla Belga było to premierowe trafienie w nowych barwach.

Z decyzją arbitra nie mogli pogodzić się piłkarze Basków. Sędzia trzech gospodarzy ukarał żółtymi kartkami, a Jonathas był tak rozwścieczony, że w ciągu kilkudziesięciu sekund obejrzał dwa "żółtka" i podzielił los Reyesa.

Po wygranej Atletico Madryt zrównało się punktami z Villarreal i ma 2 oczka straty do liderów - Realu Madryt, Celty Vigo i Barcelony.

Real Sociedad - Atletico Madryt 0:2 (0:1) 0:1 - Antoine Griezmann 9' 0:2 - Yannick Ferreira Carrasco 90+1'

Składy:

Real Sociedad: Geronimo Rulli - Joseba Zaldua, Diego Reyes, Inigo Martinez, Alberto De la Bella - Markel Bergara (84' Ruben Pardo), Asier Illarramendi - Carlos Vela, Sergio Canales (73' Bruma), David Zurutuza (84' Jonathas) - Imanol Agirrtexe.

Atletico Madryt: Jan Oblak - Juanfran, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Filipe Luis - Angel Correa (62' Yannick Ferreira Carrasco), Gabi, Tiago Mendes, Koke - Jackson Martinez (65' Fernando Torres), Antoine Griezmann (87' Saul Niguez).

Żółte kartki: Markel Bergara, Albero De la Bella, Diego Reyes, Geronimo Rulli, Jonathas, Ruben Pardo (Real Sociedad) oraz Jose Maria Gimenez, Angel Correa, Diego Godin, Filipe Luis, Gabi (Atletico Madryt).

Czerwona kartka: Diego Reyes /89', za drugą żółtą/ oraz Jonatas /90+2', za drugą żółtą/ (obaj Real Sociedad).

Sędzia: Iglesias Villanueva.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)