W klasyfikacji najlepszych strzelców 2015 roku Robert Lewandowski ustępuje tylko Lionelowi Messiemu i Cristiano Ronaldo. Trafił już łącznie 40 razy i ma do nich niewielką stratę (Messi - 45, Ronaldo - 43), a kolejnych zawodników zdecydowanie wyprzedza. Pojawia się coraz więcej głosów, że wraz z Argentyńczykiem i Portugalczykiem powinien znaleźć się w najlepszej "trójce" Złotej Piłki.
- Nie porównujcie mnie do Messiego i Ronaldo - mają inną charakterystykę i grają na innych pozycjach. Cristiano często operuje na lewej stronie boiska, Messi występuje w środku jako rozgrywający, a ja jestem napastnikiem grającym z przodu. Oczywiście staram się uczestniczyć w grze kombinacyjnej i nie czekam przez 90 minut na piłkę w polu karnym - tłumaczy Lewandowski, cytowany przez portal goal.com.
"Lewy" jest współliderem klasyfikacji Europejskiego Złotego Buta. Dorównuje mu tylko Alex Teixeira z Szachtara Donieck. - Mam 27 lat i z każdym kolejnym rokiem chcę strzelać więcej goli. Mój najlepszy okres dopiero nadejdzie. O zdobyciu Złotego Buta na razie nie myślę, na tym etapie sezonu jest na to zdecydowanie za wcześnie. Koncentruję się na każdym kolejnym występie, jako napastnik muszę zachowywać spokój i odpowiednio rozkładać siły. W sezonie mam rozegrać 60 meczów, a później jeszcze czeka mnie Euro 2016 - analizuje.
Co jest kluczem do sukcesu i wspaniałej skuteczności Lewandowskiego? - Bardzo ciężko pracuję podczas każdego treningu, ponieważ dla mnie ważna jest nie tylko technika, ale też siła. Muszę walczyć z obrońcami drużyn przeciwnych, znajdować sobie przestrzeń w polu karnym. Czasem przez 80 minut czekam na sytuację i wreszcie w 81. minucie mogę strzelić gola - zdradza Lewandowski.
Waldemar Fornalik: Sędzia podjął bardzo kontrowersyjną decyzję
{"id":"","title":""}