Bramkarz Realu kilkakrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki. Dzięki sobotniej wygranej ekipa Keylora Navasa jest jedyną niepokonaną drużyną w lidze.
Po meczu reprezentant Kostaryki doczekał się pochwał, również ze strony kolegów z zespołu. - On jest niesamowity, fantastyczny bramkarz, znakomity gość - powiedział o partnerze z drużyny Jese.
- Cieszę się, że zaliczył taki występ. Ciężko trenuje i zasłużył na to. To wielki profesjonalista - dodał 22-letni napastnik, który w meczu z Celtą po raz trzeci w tym sezonie zaczął spotkanie w pierwszym składzie.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Zawsze chcę grać jak najdłużej. Zawsze chciałem grać dla Realu Madryt i odnieść z tym klubem sukces - dodał Jese. - Zwycięstwo nad Celtą było bardzo ważne, zagraliśmy z naprawdę dobrym rywalem. Spodziewałem się ciężkiego meczu, nawet trudniejszego niż w środę (przeciwko PSG w Lidze Mistrzów - przyp. red.). Najważniejsze, że wygraliśmy i pozostaliśmy liderem.
W następnej kolejce Primera Division Real podejmie na Santiago Bernabeu Las Palmas.