Fiorentina i Roma zmierzyły się w meczu na szczycie Serie A pierwszy raz od 2007 roku. Sporo oczekiwano zwłaszcza po gospodarzach, mimo ich czwartkowej porażki z Lechem Poznań w Lidze Europy (1:2). Kibice we Włoszech byli ciekawi postawy Mohameda Salaha, który latem uczestniczył w transferowych przepychankach między klubami i ostatecznie przeniósł się z Florencji do Rzymu.
Egipcjanin uciszył wygwizdujących go sympatyków Violi już w 7. minucie, kiedy oddał kapitalny strzał przy słupku. Ciprian Tatarusanu nie miał szans na skuteczną interwencję. Gospodarze szybko się podnieśli i mogli wyrównać po kwadransie gry - Nikola Kalinić pomylił się minimalnie przy próbie przelobowania Wojciecha Szczęsnego. Chwilę wcześniej bramkarz Romy złapał piłkę - jak się wydaje - tuż za linią pola karnego. Arbiter uznał jednak, że Polak nie przekroczył przepisów.
W 34. minucie Fiołki miały już dwa gole straty. Dotychczasowy lider dał się skontrować i Tatarusanu znów wyjął piłkę z bramki. Kapitalnie asystował Daniele De Rossi, a dogodnej okazji nie zmarnował Gervinho. Jeszcze przed przerwą groźnie strzelali Matias Vecino, którego powstrzymał Szczęsny, oraz Josip Ilicić. Słoweniec nieznacznie chybił.
Roma po zmianie stron była bliska podwyższenia na 3:0, w związku z czym trener Paulo Sousa podjął decyzję o dokonaniu dwóch roszad. Z boiska zszedł Jakub Błaszczykowski, który swojego występu nie zaliczy do udanych. W pierwszej połowie dość często pokazywał się do gry, ale nie stwarzał zagrożenia dla Szczęsnego. A polski golkiper radził sobie w niedzielę bez zarzutu i w dobrym stylu obronił próbę Federico Bernardeschiego.
W końcówce meczu Szczęsny był widoczny, ale nie ze względu na spektakularne parady. Po jednej z interwencji doznał urazu ręki i potrzebował pomocy medycznej. Został też ukarany żółtą kartką za opóźnianie gry. Na ostateczny podział punktów wpływu nie miało już ani zupełnie niepotrzebne zachowanie Salaha, który za faul i gest w stosunku do sędziego otrzymał dwie żółte kartki i wyleciał z boiska, ani gol Khoumy Babacara zdobyty tuż przed końcowym gwizdkiem. Giallorossi zasłużenie zwyciężyli we Florencji, objęli prowadzenie w tabeli i smucić może ich tylko uraz, którego doznał De Rossi.
Mniej uwagi poświęcano konfrontacji na Stadio Olimpico, choć w Wiecznym Mieście zmierzyły się drużyny prezentujące zbliżony poziom. Tym razem górą było Lazio, mimo że przez większą część meczu pojedynek był wyrównany i wynik 3:0 jest dla ekipy Giampiero Ventury krzywdzący. Rzymianie wskoczyli do czołowej "czwórki" Serie A.
Kamil Glik nie może być zadowolony z występu w Rzymie, jakkolwiek uniknął rażących błędów w obronie. Przy golu Senada Lulicia zaspała cała formacja defensywna i Bośniak łatwo skorzystał z dogrania Miroslava Klosego. Na 2:0 trafił Felipe Anderson, któremu również asystował odzyskujący formę po kontuzji były reprezentant Niemiec. To była szybka i składna akcja Biancocelestich. Torino jeszcze walczyło, sporo ożywienia wniósł Maxi Lopez, ale w końcu gości pogrążył po kontrze Brazylijczyk Anderson.
ACF Fiorentina - AS Roma 1:2 (0:2)
0:1 - Salah 7'
0:2 - Gervinho 34'
1:2 - Babacar 90+4'
Składy:
Fiorentina: Tatarusanu - Roncaglia, Rodriguez (81' Babacar), Astori - Błaszczykowski (61' Rossi), Badelj (61' Fernandez), Vecino, Bernardeschi, Ilicić, Valero - Kalinić.
Roma: Szczęsny - Florenzi, Manolas, Ruediger, Digne - Pjanić (78' Torosidis), De Rossi (37' Vainqueur), Nainggolan - Salah, Dzeko, Gervinho (89' Gyomber).
Czerwona kartka: Salah /88' za drugą żółtą/ (Roma).
Żółte kartki: Roncaglia, Bernardeschi (Fiorentina) oraz Dzeko, Florenzi, De Rossi, Szczęsny, Salah (Roma).
Lazio Rzym - Torino FC 3:0 (1:0)
1:0 - Lulić 40'
2:0 - Anderson 70'
3:0 - Anderson 90+4'
Składy:
Lazio: Marchetti - Basta, Mauricio, Gentiletti, Lulić - Onazi (90+2' Morrison), Milinković-Savić, Biglia - Candreva (75' Kishna), Klose (79' Matri), Anderson.
Torino: Padelli - Bovo, Glik, Moretti - Peres, Acquah (61' Benassi), Vives (72' Prcić), Baselli, Molinaro - Quagliarella, Belotti (61' Lopez).
Żółte kartki: Mauricio, Klose (Lazio) oraz Moretti, Vives, Benassi (Torino).
[multitable table=640 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)