Kucharczyk popchnął Douglasa. Urban: Stracił głowę

To Jan Urban uspokajał Michała Kucharczyka, któremu pod koniec meczu z Lechem Poznań ewidentnie puściły nerwy. Popchnął bowiem na arbitra Szkota Barry'ego Douglasa.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / NEWSPIXPL / Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik / NEWSPIX.PL

Ta sytuacja miała miejsce już w końcówce spotkania. Gra była zatrzymana, piłkę w rękach miał piłkarz Lecha Poznań. Kucharczyk uderzył go wtedy w plecy, pchnął Szkota na sędziego. Na boisku się zagotowało.

- Kucharczyk stracił głowę, trzeba go było uspokoić. To była strata czasu, a Legii też chyba taka nie interesowała. Sędzia schodził z boiska z raną na twarzy - skomentował to zdarzenie Jan Urban na pomeczowej konferencji prasowej.

Mało tego, arbiter Bartosz Frankowski po prostu krwawił.

Obaj piłkarze zostali ukarani żółtymi kartkami.

Legia przegrała z Lechem 0:1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×