Obie drużyny w ostatnich tygodniach notowały passy meczów bez porażki. Chrobry w czterech poprzednich spotkaniach zdobył 10 punktów, a w pokonanym polu pozostawił między innymi Zawiszę Bydgoszcz i Wisłę Płock. Z kolei GKS Katowice w pięciu ostatnich pojedynkach nie zanotował porażki i wywalczył w nich 11 "oczek", z czego 10 pod wodzą Jerzego Brzęczka.
Zarówno Chrobry, jak i GKS przed spotkaniem zapowiadały walkę o wygraną i zakończenie passy rywala. Jednak po ostatnim gwizdku sędziego na tablicy wyników były dwa zera, co oznaczało, że obie ekipy nadal kontynuują swoje dobre passy.
Mecz w Głowie nie był porywającym widowiskiem. Trudno znaleźć choćby jedną klarowną sytuację do zdobycia bramki przez którąkolwiek drużynę. Starcie drużyn z górnej połówki tabeli rozczarowało. Gra toczyła się w środku pola, zawodnicy obu ekip wymieniali sporo podań, ale nie miało to przełożenia na ofensywne szarże.
Do przerwy brakowało emocji, a nieco więcej było ich w drugiej części gry. Jednak nadal zawodnicy obu ekip skupiali się na defensywie. Gracze decydowali się na rozpaczliwe uderzenia, ale przy takiej skuteczności nie miała prawa paść żadna bramka.
Chrobry Głogów - GKS Katowice 0:0
Chrobry Głogów: Sławomir Janicki - Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Łukasz Bogusławski, Adam Samiec, Damian Sędziak (57' Robert Pisarczuk), Marcel Gąsior (89' Mateusz Hałambiec), Szymon Drewniak, Łukasz Szczepaniak (78' Paweł Wojciechowski), Dominik Kościelniak, Maciej Górski.
GKS Katowice: Mateusz Kuchta - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Oliver Praznovsky, Rafał Pietrzak, Łukasz Pielorz, Povilas Leimonas, Adrian Frańczak, Krzysztof Wołkowicz (69' Paweł Szołtys), Wojciech Trochim (85' Sławomir Duda), Grzegorz Goncerz.
Żółte kartki: Sędziak, Ilków-Gołąb (Chrobry) oraz Pielorz (GKS Katowice)
Sędzia: Łukasz Bednarek (Koszalin)