- Odprawa przedmeczowa była tak emocjonalna, że mi też się zachciało grać. Sam się tak nakręciłem - mówił po meczu z Lechem Poznań Tadeusz Pawłowski. Co takiego powiedział szkoleniowiec Śląska Wrocław swoim zawodnikom?
- Trener zawsze próbuje nas mobilizować. Myślę, że lepiej jak to zostanie między nami. Trener słynie z tego, że próbuje do nas dotrzeć i ze strony mentalnej nas przygotować. Zabrakło utrzymania przy piłce w drugiej połowie, to byśmy trochę siły zaoszczędzili i może udałoby się coś strzelić - wyjaśniał już po ostatnim gwizdku sędziego Adam Kokoszka. Śląsk z Lechem zremisował 1:1. Taki wynik żadnej z drużyn zadowalać nie może.
- Zdajemy sobie sprawę, że każdy punkt dla nas jest cenny. Najważniejsze dla nas, żebyśmy grali na zero z tyłu jak najwięcej meczów. Wydaje mi się, że w sobotę zdobyliśmy punkt i Lech też zdobył punkt. Oni też są w ciężkiej sytuacji. Każdy punkt się liczy - skomentował Kokoszka. Śląsk w tabeli na tę chwilę jest czwarty od końca, a Kolejorz zajmuje przedostatnie miejsce.
- Na pewno zawsze atmosferę budują dobre wyniki. Tego nie ma co ukrywać. U siebie ten punkt po tych dwóch porażkach można szanować, ale też nie jest to nasze spełnienie marzeń. Lepsze byłyby trzy punkty - mówił zawodnik WKS-u.