Martinez chwali Kone. "Najbardziej imponujące 90 minut"

Everton urządził sobie festiwal strzelecki w niedzielnym meczu z Sunderlandem. Bohaterem spotkania został Arouna Kone, który popisał się hat-trickiem. Po meczu swojego zawodnika pochwalił Roberto Martinez.

Karol Borawski
Karol Borawski
East News

Ekipa "The Toffees" wygrała aż 6:2. Po ostatnim gwizdku sędziego Andre Marinera najszczęśliwszym zawodnikiem był Arouna Kone, który nie dość, że zdobył trzy bramki, to jeszcze zapewnił sobie przedłużenie kontraktu.

Umowa 31-letniego napastnika z Evertonem miała wygasnąć na koniec obecnego sezonu Premier League. Dzięki zdobytym w niedzielę bramkom aktywowana została klauzula, dzięki której kontrakt zostanie przedłużony.

Menedżer Roberto Martinez był zachwycony występem swojego zawodnika. - Arounę zawsze cechowała pewność siebie. Mógł mieć trudniejsze momenty, bo do klubu przychodzili nowi zawodnicy, a on miał kontuzję zagrażającą dalszej karierze. Jego podejście nigdy się nie zmieniło. Nie winił nikogo i niczego. Chciał tylko dostać swoją okazję.

- Punktem zwrotnym w jego przypadku był mecz w Watford, rozgrywany w trudnych warunkach (Kone zapewnił remis w końcówce spotkania - przyp. red.). Od tego momentu bardzo imponował. W niedzielę miał najbardziej imponujące 90 minut w Evertonie, zdobył hat-tricka, miał wielki wkład w zwycięstwo.

Martinez był bardzo zadowolony z gry ofensywnej swojego zespołu, trochę zarzutów pojawiło się do formacji defensywnej.

- Nasza gra w ataku była znakomita. Sunderland starał się liczyć na kontry. Pojawiło się w tym meczu kilka momentów, w których trzeba było pokazać charakter. Był to prawdziwy sprawdzian, zespół odpowiedział w fantastyczny sposób. Oczywiście chcemy poprawić się w defensywie. Byliśmy nieco bierni, trzeba nad tym popracować.

Po zwycięstwie nad "Czarnymi Kotami" Everton zajmuje 9. miejsce w Premier League z dorobkiem 16 punktów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×