Od kilku miesięcy amerykańskie i szwajcarskie służby prowadzą ogromne śledztwo w sprawie korupcji w światowym futbolu. Na jaw wychodzą ciągle nowe wątki, wśród nich również zarzut, że Niemcy zapłacili łapówkę w kwocie 6,7mln euro za prawo do organizacji mundialu w 2006. DFB, niemiecka federacja piłki nożnej, od razu ostro zdementowała te pogłoski.
Jednak prokurator prowadzący śledztwo podjął decyzję o przeszukaniach w siedzibie DBF oraz w domach poprzedniego i obecnego prezesa federacji, których dokonano we wtorek rano. Śledczy szukali ewentualnych dowodów na poparcie zarzutu.