Śląsk sprosta Cracovii? "Będziemy szukali swoich szans"

W piątkowym meczu 15. kolejki Ekstraklasy Śląsk Wrocław w wyjazdowym spotkaniu zmierzy się z Cracovią. Drużyna Tadeusza Pawłowskiego, która nie wygrała sześciu ligowych potyczek z rzędu, na pewno nie będzie faworytem tego meczu.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że jedziemy na teren Cracovii, która na swoim boisku ostatnie trzy mecze wygrała. Wiemy, jaka jest siła ofensywna tego zespołu. Sami też mimo tych perypetii, które nas spotkały, jedziemy do Krakowa po przepracowanym w bardzo dobry sposób mikrocyklu treningowym. Będziemy szukali swoich szans - mówi Paweł Barylski, drugi trener Śląska Wrocław. W drużynie WKS-u w tym spotkaniu zabraknie kontuzjowanych Jacka Kiełba i Mateusza Machaja.

Ostatnie zwycięstwo w Ekstraklasie piłkarze Śląska Wrocław odnieśli w 8. kolejce. 12 września zielono-biało-czerwoni pokonali 3:1 Jagiellonię Białystok. Od tamtego spotkania podopieczni Tadeusza Pawłowskiego rozegrali sześć meczów i nie zdołali pokonać przeciwnika. Co gorsza, drużyna WKS-u zremisowała dwa spotkania, a w czterech musiała uznać wyższość rywala.

Jak zielono-biało-czerwoni zagrają z Cracovią? - Warianty są dwa i mocno nad nimi pracowaliśmy. Jednym z nich jest ten, który widzieliśmy z Lechem, natomiast drugi jest bardziej defensywny. Oglądamy dużo spotkań, rożnych rozwiązań, które stosuje przeciwnik i szukamy optymalnego ustawienia, żeby przyjąć najlepszą strategię w danym momencie na ten mecz - zaznaczył szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×