- Nie jest winą Odry, że ma nieudolnych działaczy. Klub ten od długiego czasu tworzyli jedynie kibice i piłkarze, a granie przy takiej publice daje frajdę i satysfakcję - powiedział wychowanek klubu z ulicy Oleskiej i dodał: -Chciałbym tylko, aby zapanowała w niej normalność. To zawsze był mój klub numer jeden. Teraz w Zdzieszowicach dam z siebie wszystko, co mogę.
Feć w minionej rundzie był podstawowym zawodnikiem Odry. Wystąpił w 21 meczach. Obecny pobyt w Opolu był dla niego trzecim podejściem do zespołu niebiesko-czerwonych. Na ulicę Oleską zawitał ostatnio w przerwie zimowej sezonu 2006/2007 i stał się jednym z najważniejszy ogniw drużyny. Wielokrotnie ratował swoich kolegów przed stratą bramki, a jego interwencje nie raz wzbudzały podziw kibiców.
Po jego decyzji o odejściu z zespołu opolskiego pierwszoligowca zainteresowane były nim GKS Katowice i GKS Jastrzębie. Wcześniej mówiono też o Czarnych Żagań.