Cech w meczu z Polską wyrównał rekord Karela Poborsky'ego pod względem liczby występów w swojej reprezentacji. Bramkarz Arsenalu zagrał w kadrze po raz 118.
- Źle zaczęliśmy mecz. Popełniliśmy błędy i zostaliśmy za to ukarani. Po stracie drugiej bramki zaczęliśmy grać lepiej, ale brakowało nam dokładności przy ostatnich podaniach, co różniło nas od Polski. Spotkanie było jednak wyrównane.
- To było dobre doświadczenie dla wielu młodych graczy naszej kadry. Mamy pół roku do Euro, jest nad czym pracować - mówi.
Bramkarz Arsenalu docenia dyspozycję zmienników naszej reprezentacji. Biało-czerwoni zagrali z Czechami między innymi bez Roberta Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka.
- Czasem drużyna, w której najlepsi zawodnicy odpoczywają, jest jeszcze groźniejsza, bo zmiennicy chcą pokazać, że również nadają się do gry w pierwszym składzie. Zawodnicy, którzy przeciwko nam grali, walczyli bardzo mocno.
Bramkarz został również poproszony o ocenę umiejętności Arkadiusza Milika.
- Dobrze zachował się przy golu, wyszedł w tempo i trafił. Nie znam go jednak na tyle dobrze, żeby ocenić jego styl gry. Grałem przeciwko niemu pierwszy raz - zakończył.
Grosicki: dzięki bramce mogłem okazać wsparcie dla Francji