Korona nie próżnuje na zgrupowaniu

Artur Wiśniewski 23 Stycznia 2009, 14:35

Na początku nie trenował z drużyną jedynie Tomasz Nowak, który narzekał na przeziębienie, ale powoli dochodzi do siebie. - Został szybko odizolowany od kolegów, tak, by nikogo przypadkiem nie zarazić - zdradza Paweł Grabowski, kierownik kieleckiego zespołu. Pozostali są w pełni sił i na pełnych obrotach wykonują powierzone im zadania.

- Naszym celem podczas tego obozu jest przede wszystkim doprowadzenie zawodników do właściwej formy. Muszą dobrze przygotować się do sezonu, być sprawnym w 100 procentach. Dopiero potem będziemy mogli pracować nad elementami czysto technicznymi - zauważa Sławomir Grzesik, asystent trenera Włodzimierza Gąsiora.

Korona w Bielsku-Białej rozegra trzy mecze sparingowe: 24 stycznia z Beskidem Andrychów, 28 stycznia z Polonią Łaziska oraz 30 stycznia z Ruchem Radzionków. - Rywale na tym etapie przygotowań nie mogą być zbyt wymagający. Przede wszystkim musimy dojść do dobrej dyspozycji i obóz ten ma nam w tym pomóc - podkreśla trener Gąsior.

Po zakończeniu przygotowań w Bielsku-Białej sztab szkoleniowy podejmie decyzję, czy testowani Kamil Kuzera oraz Dariusz Kozubek podpiszą z klubem kontrakty. - Chcielibyśmy po latach wrócić do Kielc - mówią zgodnie obaj zawodnicy.