Gianluigi Buffon przyszedł na świat 28 stycznia 1978 roku, a dokładnie 20 lat temu zadebiutował w Serie A. Bronił bramki AC Parma w zremisowanym 0:0 spotkaniu z AC Milan. Teraz "Gigi" zbliża się do przekroczenia 38. roku życia i wciąż utrzymuje wysoką formę. Jest rekordzistą reprezentacji Włoch pod względem liczby występów i jednym z najlepszych golkiperów na świecie.
Gianluigi Donnarumma to objawienie ostatnich tygodni. Sinisa Mihajlović miał do dyspozycji Diego Lopeza, ale podjął decyzję, by stawiać na wychowanka Rossonerich. Wielki talent włoskiego futbolu urodził się 25 lutego 1999 roku, kiedy Buffon był już gwiazdą światowego formatu. Kilka miesięcy później zdobył Puchar UEFA i Puchar Włoch, a w 2001 roku za gigantyczną sumę 52 mln euro przeniósł się do Juventusu Turyn.
Bramkarzy obu drużyn dzieli zatem ponad 21 lat. To więcej niż jedno pokolenie piłkarskie, a Donnarumma coraz częściej jest typowany na następcę "Gigiego" w drużynie narodowej. Występ na Juventus Stadium będzie dla niego pierwszym tak ważnym sprawdzianem. Dotąd w lidze zagrał cztery razy, puścił dwa gole, a najtrudniejszy był dla niego wyjazdowy pojedynek z Lazio Rzym. Milan z 16-latkiem między słupkami jeszcze nie przegrał.
- Cieszą mnie porównania z Buffonem, ale nie czuję presji. Mogę tylko pogratulować Gigiemu wspaniałej kariery i mieć nadzieję na wymianę koszulek w sobotni wieczór. Pojedynek z Buffonem to dla mnie dodatkowa zachęta, jednak przede wszystkim skupiam się na sobie i zachowaniu czystego konta - przyznaje na łamach football-italia.net młodszy z golkiperów, który nie ukrywa, że stara się dorównać komuś innemu niż numer 1 Starej Damy: - Mój wzór do naśladowania to Manuel Neuer. Jest niezwykły, nie sposób go nie podziwiać.
Antonio Conte nie sięgnął jeszcze po Donnarummę, ale jeśli bramkarz będzie robił dalsze postępy, jego szanse na wyjazd na Euro 2016 wzrosną. - Występy Buffona w narodowych barwach to wspaniała inspiracja. Marzę o tym, by pójść w jego ślady i zostać podstawowym bramkarzem reprezentacji - tłumaczy zawodnik Milanu i rzuca wyzwanie utytułowanemu rywalowi. Jeśli w sobotę okaże się lepszy, pozycja Buffona w reprezentacji już nigdy może nie być tak silna jak obecnie.
W dojściu do skutku bramkarskiej wojny pokoleń mogą przeszkodzić problemy zdrowotne Buffona. Nie jest pewne, czy 37-latek będzie zdolny do gry w klasyku. Jeśli nie, w bramce Juventusu stanie Brazylijczyk Neto, który w tym sezonie wystąpił już raz w Serie A.