Piast wygrał w Niecieczy 5:3, ale trener Radoslav Latal słusznie wspomniał świetną postawę Jakuba Szmatuły, który w kilku sytuacjach uchronił gliwiczan przed stratą bramki, a w 57. minucie obronił wykonywany przez Wojciecha Kędziorę rzut karny.
- Ten wynik możemy zawdzięczać głównie Kubie Szmatule, który obronił karnego i w wielu sytuacjach po prostu ratował nasz zespół od straty gola. Niestety ten mecz z naszej strony był katastrofalny pod względem obrony. Graliśmy bardzo niespokojnie, ale takie mecze też trzeba umieć wygrywać - mówi czeski szkoleniowiec lidera Ekstraklasy.
- Musze pogratulować drużynie Termaliki bardzo dobrego meczu. Mieliśmy niemałe problemy z ich sposobem gry. Graliśmy momentami bardzo słabo, a gospodarze cały czas walczyli - dodaje trener Latal.