- Zostałem przebadany na wszystkie możliwe sposoby i trochę to musiało trwać. Najważniejsze, że w końcu temat został sfinalizowany - komentuje długi okres poprzedzający podpisanie umowy i dodaje: - Po zgrupowaniu w Turcji zacznę szukać mieszkania, aby żyć z bliskimi.
Przez sześć lat 28-letni środkowy obrońca reprezentował barwy Odry Opole. W ostatnich latach był jej podstawowym graczem, a dwóch lat także kapitanem. Popularny Gana nie boi się jednak rywalizacji z nowymi kolegami. - Błędem byłoby, gdyby się jej obawiał. Zresztą może ona wyjść nie tylko drużynie, ale również mnie, tylko na dobre. Podniosę swoje umiejętności - deklaruje na łamach portalu sportslaski.pl.
Jego kontrakt z niebiesko-czerwonymi wygasł z końcem roku, a piłkarz z klubem rozstał się w nienajlepszej atmosferze. Głównym powodem były pieniądze i m.in. ujawnienie na łamach portalu SportoweFakty.pl informacji o zarobkach zawodnika oraz wielomiesięczne zaległości płacowe. Jeszcze w trakcie rundy jesiennej zrezygnował także z funkcji kapitana drużyny. Pomimo tych okoliczności Ganowicz dobrze życzy sowimi byłemu pracodawcy. - Bo wiele mu zawdzięczam. Będę trzymał kciuki. Traf chciał, że trafiłem do Zagłębia. Kibice obu klubów są zaprzyjaźnieni. To chyba jednak jedyne co łączy oba kluby - stwierdza.