191. derby Krakowa: Cracovia Pany! Pasy czekały na to 56 lat!

W kończących 17. kolejkę Ekstraklasy 191. derbach Krakowa Cracovia pokonała Wisłę na jej terenie 2:1. To pierwszy ekstraklasowy triumf Pasów przy Reymonta 22 od 1959 roku!

W tym artykule dowiesz się o:

To pierwsze ekstraklasowe zwycięstwo Cracovii na stadionie Wisły od 13 września 1959 roku - Pasy czekały na taki derbowy triumf aż 20 531 dni! 14 kolejnych wizyt pięciokrotnych mistrzów Polski to 11 porażek i tylko trzy remisy. Mało tego, Cracovia przegrała osiem ostatnich spotkań przy Reymonta 22.

Podopieczni Jacka Zielińskiego sprawili, że nie ma już w Ekstraklasie drużyn niepokonanych przed własną publicznością. Stadion Wisły był bowiem ostatnim w lidze bastionem gospodarzy. Do derbów ekipa bilans domowych meczów ekipy Moskala to 2-5-0.

To miała być najlepsza Święta Wojna od lat i widowisko, jakie stworzyli piłkarze Wisły i Cracovii spełniło oczekiwania. Poziom emocji był właściwy dla najstarszych polskich derbów, ale choć nie brakowało twardych, męskich starć, obyło się bez złych emocji. Do pierwszego spięcia doszło dopiero w doliczonym czasie gry za sprawą Richarda Guzmicsa, ale sędzia Tomasz Kwiatkowski szybko zapanował nad sytuacją.

Biała Gwiazda wystąpiła dokładnie w takim składzie jak w ostatnim meczu ligowym z Górnikiem Zabrze, ale trener Kazimierz Moskal zamierzał dokonać jednej zmiany w "11" - Macieja Jankowskiego miał zastąpić Denis Popović, ale ostatecznie na boisko od pierwszego gwizdka wybiegł "Jankes".

Zestawieniem wyjściowego składu zaskoczył natomiast trener gości. Jacek Zieliński posadził na ławce Bartosza Kapustkę, który jest najlepszym asystentem Cracovii w bieżącym sezonie. Z kolei pauzującego za kartki Piotra Polczaka zastąpił Sreten Sretenović, dla którego był to pierwszy ligowy występ od 18 października i spotkania z Legią Warszawa.

Pierwsza połowa obroniła wybory szkoleniowca Pasów. Goście rozpoczęli mecz ze sporym animuszem i już w pierwszej akcji zagrozili bramce Wisły, ale po zagraniu Erika Jendriska Deniss Rakels uderzył obok dalszego słupka. Co ciekawe, gospodarze po raz pierwszy weszli w posiadanie piłki dopiero po 60. sekundzie gry. W 6. minucie Łotyszowi precyzji już nie zabrakło. Jendrisek wstrzelił piłkę w pole karne Wisły, przejął ją Miroslav Covilo i przekazał Mateuszowi Cetnarskiemu, który natychmiast zagrał do Rakelsa, a Łotysz pewnym strzałem dał Cracovii prowadzenie.

Choć Wisła musiała gonić wynik, wcale nie rzuciła się do odrabiania strat. Gra nadal toczyła się pod dyktando Pasów, a gospodarze długimi fragmentami byli bezradni. Nawet jeśli już odzyskali piłkę, nie potrafili skonstruować akcji. Sandomierski po raz pierwszy musiał interweniować na linii dopiero w 17. minucie, ale pewnie złapał piłkę po "główce" Jankowskiego.

Pasy natomiast poszły za ciosem i w 19. oraz 20. minucie Radosław Cierzniak był w dużych opałach po strzałach Pawła Jaroszyńskiego i Marcina Budzińskiego, a w 23 minucie musiał sięgnąć po piłkę do siatki. Po rzucie rożnym futbolówka trafiła przed pole karne do Deleu, który zaskoczył bramkarza Wisły soczystym uderzeniem bez przyjęcia.

Dopiero strata drugiego gola podrażniła Wisłę, która błyskawicznie złapała kontakt bramkowy. Po centrze z lewej strony Jankowski zgrał piłkę głową do Pawła Brożka, który choć nie uderzył czysto, to i tak pokonał Sandomierskiego. To piąte trafienie "Brozia" w krakowskiej Świętej Wojnie. W 28. minucie były reprezentant Polski stanął przed szansą na wyrównanie, ale tym razem nie trafił w światło bramki z pięciu metrów po centrze Rafała Boguskiego.

Mocny początek kosztował Cracovię wiele sił, a niesieni dopingiem gospodarze zepchnęli gości do defensywy. W 37. minucie Brożek powinien doprowadzić do wyrównania. Po prostopadłym podaniu od Boguskiego stanął oko w oko z Sandomierskim, ale próbując mijać bramkarza, stracił kontrolę nad piłką.

Na II połowę wiślacy wyszli jak wystrzeleni z procy, ale choć w pierwszych minutach po przerwie zamknęli Cracovię na jej połowie, nie potrafili zagrozić Sandomierskiemu. Za to w 60. minucie Rakels uderzył z 20 metrów tuż obok dalszego słupka bramki gospodarzy.

Chwilę wcześniej na boisku zameldował się Kapustka, którego kibice Wisły przyjęli porcją wulgaryzmów. Trudno stwierdzić, co kierowało fanami Białej Gwiazdy - młody pomocnik Cracovii do tej pory nie zdążył zajść za skórę kibicom 13-krotnych mistrzów Polski. Odpowiedzią Wisły na wejście Kapustki było wprowadzenie do gry Donalda Guerriera, ale Haitańczyk nie wniósł nic do ofensywy gospodarzy.

Po przerwie stroną przeważającą była Wisła, ale długo nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji strzeleckiej. Dopiero w 84. minucie po centrze Krzysztofa Mączyńskiego groźnie zagłówkował Brożek, ale Sandomierski stanął na wysokości zadania i sparował piłkę poza światło swojej bramki. Dwie minuty później golkiper Wisły nie dał się zaskoczyć Sadlokowi z rzutu wolnego. Tymi dwiema interwencjami wychowanek Jagiellonii Białystok potwierdził, że wrócił do formy, dzięki której trzy lata temu znalazł się w kadrze na Euro 2012.

Cracovia w II połowie odpowiadała Wiśle tylko uderzeniami sprzed pola karnego, ale ani strzał Budzińskiego, ani Covilo nie sprawił problemów Cierzniakowi. To jednak wystarczyło do tego, by zespół Jacka Zielińskiego sięgnął na Reymonta 22 po komplet punktów.

191. derby Krakowa były równocześnie 2000. meczem Wisły w Ekstraklasie. Biała Gwiazda 907 z nich wygrała, 589 zremisowała, a tylko 504 przegrała. Więcej rozegranych meczów od Wisły w najwyższej lidze mają jedynie Legia Warszawa (2135) oraz Ruch Chorzów (2013).

Warto wspomnieć, że debiutujący w derbach Krakowa roli sędziego głównego Tomasz Kwiatkowski zgodził się na to, by oba zespoły wystąpiły w swoich tradycyjnych strojach. To pierwszy taki przypadek od 2006 roku i "Derbów Stulecia".

Maciej Kmita z Krakowa

Wisła Kraków - Cracovia 1:2 (1:2)
0:1 - Rakels 7'
0:2 - Deleu 23'
1:2 - Brożek 25'

Składy:

Wisła: Radosław Cierzniak - Boban Jović, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Krzysztof Mączyński, Alan Uryga - Łukasz Burliga (83' Rafael Crivellaro), Maciej Jankowski (61' Donald Guerrier), Rafał Boguski - Paweł Brożek.

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Luiz Santos Deleu, Hubert Wołąkiewicz, Sreten Sretenović, Paweł Jaroszyński (87' Łukasz Zejdler) - Miroslav Covilo, Damian Dąbrowski - Deniss Rakels, Mateusz Cetnarski (59' Bartosz Kapustka), Marcin Budziński - Erik Jendrisek (90+2).

Żółte kartki: Głowacki, Sadlok, Uryga, Boguski (Wisła) oraz Deleu, Covilo, Jendrisek, Sretenović (Cracovia).

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 20 094.

Komentarze (9)
avatar
jacorek
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ale kolego to było w 2 lidze 
takijeden
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
20 lat marny dziennikarzyno; 1995-09-24 było 0-1 po golu Dudy 
avatar
Duker
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten mecz pokazuje dobitnie dlaczego dla Brożka reprezentacja to jednak za wysokie progi. W 5 minut mógł skompletować hat-tricka. Wyszło jak zwykle :/ 
avatar
Krisx700
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jesień 22.11.2009r. - Ekstraklasa: Wisła 0:1 Cracovia.. xd 56 lat? ;) 
avatar
ptasior86
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak można nie widziec metrowego spalonego ?