Po raz ostatni Brazylijczyk wystąpił w pojedynku z Manchesterem City (4:1), w którym zdobył gola i asystował przy trafieniu Roberto Firmino.
Po tym meczu medycy The Reds zarządzili dla niego 48-godzinny odpoczynek. Początkowo wydawało się, że Philippe Coutinho miał tylko skurcz, ale dokładne badania wykazały uraz ścięgna. Z tego powodu błyskotliwy piłkarz nie zagrał przeciwko Girondins Bordeaux w Lidze Europy oraz w ostatniej ligowej potyczce ze Swansea City.
- Coutinho już w sobotę miał intensywny trening, ale nie chcieliśmy jeszcze ryzykować jego zdrowiem. Teraz jednak jest w pełni sił i nic nie stoi na przeszkodzie, by wrócił do składu - powiedział na łamach oficjalnego serwisu klubu Juergen Klopp.
Być może zatem Brazylijczyk wystąpi w środowym ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej z Southampton.