Lech - Wisła: Poznańska lokomotywa rusza w pościg

 /  PIOTR MATUSEWICZ / PRESSFOCUS / NEWSPIX.PL
/ PIOTR MATUSEWICZ / PRESSFOCUS / NEWSPIX.PL

W środę znakomicie punktujący ostatnio Lech Poznań podejmie Wisłę Kraków, która dopiero co zwolniła trenera. Czy Kolejorz znów awansuje w tabeli, czy jednak Biała Gwiazda pokrzyżuje plany mistrzów Polski?

Od momentu, gdy Jan Urban został trenerem Lecha to poznaniacy nie doznali porażki w Ekstraklasie. W sześciu meczach zdobyli czternaście punktów, co jest wynikiem bardzo dobrym. Jeszcze niedawno było sporo obaw, czy będą w stanie awansować do czołowej ósemki na koniec rundy zasadniczej, a teraz ich sytuacja poprawiła się na tyle, że może się to stać jeszcze w tym roku.

- Przychodząc do Lecha, mówiłem, że potrzebna nam jest dobra passa, aby wyjść z tej sytuacji w jakiej znalazła się drużyna i to na szczęście się udało. Wiem, że będzie coraz trudniej, bo mecze się kumulują - mówi Jan Urban.

Kolejorz do siódmej Wisły Kraków traci obecnie cztery punkty. Zajmuje co prawda dopiero trzynaste miejsce, więc musi przegonić kilku rywali, ale przy podtrzymaniu imponującej serii i korzystnych rozstrzygnięciach w innych spotkaniach, nastroje podczas zimowej przerwy mogą być w Poznaniu optymistyczne. 

Nieco inaczej jest obecnie w Krakowie. Wisła gra w kratkę, a po porażce z Cracovią zarząd Białej Gwiazdy nie wytrzymał i zwolnił Kazimierza Moskala, którego posada wisiała na włosku od dawna. Trenerem drużyny przynajmniej do końca roku będzie Marcin Broniszewski, dotychczasowy asystent.

Większe szanse na zwycięstwo daje się poznaniakom. - Nie do końca uważam, że jesteśmy faworytem, ponieważ nie wiem, jak będziemy wyglądać pod względem fizycznym, a Wisła ma komfort gry co tydzień. Zrobimy jednak wszystko, aby wygrać to spotkanie. Mamy dobrą passę i chcemy ją utrzymać - uważa Urban.

Skład Lecha na środowy mecz z pewnością będzie różnił się od tego, który zagrał przeciwko Lechii Gdańsk. Poznaniacy grają co trzy dni i szkoleniowiec Kolejorza przyzwyczaił już wszystkich do rotowania składem. - Chciałem zmniejszyć obciążenie meczowe, co zdało egzamin, chociaż widać zmęczenie. W meczu z Wisłą również dojdzie do rotacji, co nie jest zaskoczeniem - zapewnia.

W środę Urban nie będzie mógł skorzystać z Marcina Robaka, który musiał przejść operację stawu skokowego oraz Kebby Ceesay'a. Gambijczyk nabawił się urazu w meczu z Lechią Gdańsk i najprawdopodobniej w tym roku również już nie pojawi się na boisku. Niepewny jest występ Gergo Lovrencsicsa. Z kolei w krakowskim zespole nie będzie mógł zagrać Emmanuel Sarki oraz Denis Popović.

W pierwszym meczu lepsza była Wisła, która po bramkach Rafała Boguskiego wygrała 2:0. Środowe spotkanie będzie setnym ligowym pojedynkiem pomiędzy obiema drużynami. Do tej pory 39 meczów wygrali krakowianie, 36 lechici, a 24 razy odnotowywano remis. Bilans bramek wynosi 144-127 na korzyść Wisły.

Lech Poznań - Wisła Kraków / śr. 2.12.2015 godz. 20:30

Przewidywane składy

Lech Poznań: Burić - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas - Trałka, Linetty - Formella, Jevtić, Pawłowski - Hamalainen.

Wisła Kraków: Cierzniak - Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Uryga, Mączyński - Burliga, Jankowski, Boguski - Brożek.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lech Poznań - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: