Od momentu, gdy Jan Urban został trenerem Lecha to poznaniacy nie doznali porażki w Ekstraklasie. W sześciu meczach zdobyli czternaście punktów, co jest wynikiem bardzo dobrym. Jeszcze niedawno było sporo obaw, czy będą w stanie awansować do czołowej ósemki na koniec rundy zasadniczej, a teraz ich sytuacja poprawiła się na tyle, że może się to stać jeszcze w tym roku.
- Przychodząc do Lecha, mówiłem, że potrzebna nam jest dobra passa, aby wyjść z tej sytuacji w jakiej znalazła się drużyna i to na szczęście się udało. Wiem, że będzie coraz trudniej, bo mecze się kumulują - mówi Jan Urban.
Kolejorz do siódmej Wisły Kraków traci obecnie cztery punkty. Zajmuje co prawda dopiero trzynaste miejsce, więc musi przegonić kilku rywali, ale przy podtrzymaniu imponującej serii i korzystnych rozstrzygnięciach w innych spotkaniach, nastroje podczas zimowej przerwy mogą być w Poznaniu optymistyczne.
Nieco inaczej jest obecnie w Krakowie. Wisła gra w kratkę, a po porażce z Cracovią zarząd Białej Gwiazdy nie wytrzymał i zwolnił Kazimierza Moskala, którego posada wisiała na włosku od dawna. Trenerem drużyny przynajmniej do końca roku będzie Marcin Broniszewski, dotychczasowy asystent.
Większe szanse na zwycięstwo daje się poznaniakom. - Nie do końca uważam, że jesteśmy faworytem, ponieważ nie wiem, jak będziemy wyglądać pod względem fizycznym, a Wisła ma komfort gry co tydzień. Zrobimy jednak wszystko, aby wygrać to spotkanie. Mamy dobrą passę i chcemy ją utrzymać - uważa Urban.
Skład Lecha na środowy mecz z pewnością będzie różnił się od tego, który zagrał przeciwko Lechii Gdańsk. Poznaniacy grają co trzy dni i szkoleniowiec Kolejorza przyzwyczaił już wszystkich do rotowania składem. - Chciałem zmniejszyć obciążenie meczowe, co zdało egzamin, chociaż widać zmęczenie. W meczu z Wisłą również dojdzie do rotacji, co nie jest zaskoczeniem - zapewnia.
W środę Urban nie będzie mógł skorzystać z Marcina Robaka, który musiał przejść operację stawu skokowego oraz Kebby Ceesay'a. Gambijczyk nabawił się urazu w meczu z Lechią Gdańsk i najprawdopodobniej w tym roku również już nie pojawi się na boisku. Niepewny jest występ Gergo Lovrencsicsa. Z kolei w krakowskim zespole nie będzie mógł zagrać Emmanuel Sarki oraz Denis Popović.
W pierwszym meczu lepsza była Wisła, która po bramkach Rafała Boguskiego wygrała 2:0. Środowe spotkanie będzie setnym ligowym pojedynkiem pomiędzy obiema drużynami. Do tej pory 39 meczów wygrali krakowianie, 36 lechici, a 24 razy odnotowywano remis. Bilans bramek wynosi 144-127 na korzyść Wisły.
Lech Poznań - Wisła Kraków / śr. 2.12.2015 godz. 20:30
Przewidywane składy
Lech Poznań: Burić - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas - Trałka, Linetty - Formella, Jevtić, Pawłowski - Hamalainen.
Wisła Kraków: Cierzniak - Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Uryga, Mączyński - Burliga, Jankowski, Boguski - Brożek.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Zamów relację z meczu Lech Poznań - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Lech Poznań - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT